Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Desperacja wisi w powietrzu

Redakcja
Dariusz Bloch
Pracując w gazecie wielokrotnie miałam okazje słuchać historii o poszarpanych ludzkich losach, o rodzinach rozdartych jak zwietrzała tkanina, zdradą czy nałogiem. Zwykle w tę tkaninę zawinięte są dzieci. I nie spadają po takim rozdarciu na cztery łapy.

Jedno z nich rodzice szarpali - każde w swoją stronę - podczas piekielnej awantury na ogrodowej ścieżce.

Inne było wyciągane przez okno przez ojca, który nie pogodził się ze zdradą żony i pojawieniem się nowego tatusia, jeszcze inne wieczorem uciekało w papciach do babci, gdy rodzicielski wrzask był nie do zniesienia dla małych uszu.

PRZECZYTAJ:Po 18 godzinach bydgoszczanin poddał się policji i uwolnił 2-letniego syna Olka [AKTUALIZACJA]

Gdy przez moment zatrzymałam się przy ulicy Stromej, tam, gdzie desperat zamknął się w mieszkaniu na prawie dobę z dwuletnim dzieckiem, różne myśli chodziły mi po głowie i różne rzeczy mówili ludzie, przyglądający się akcji.

Głównie domysły. Chciałabym wierzyć, że ta historia może się zakończyć szczęśliwie, bo z żadnej życiowej sytuacji nie ma jednego wyjścia (albo zamknięcia), tylko chwilowo takiego wyjścia nie widać. Wyraźnie za to widać, że można dziecko stracić...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!