Zobacz wideo z drona: Budowa wiaduktu na Wojska Polskiego w Bydgoszczy

Pod odmowie wydania decyzji w sprawie uwarunkowań środowiskowych dla spalarni odpadów niebezpiecznych na terenach bydgoskiego Zachemu inwestor Eneris Proeco odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wbrew ubiegłorocznemu oświadczeniu prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego wcale nie jest tak, że instalacja nie powstanie.
SKO swoje orzeczenie w sprawie decyzji władz Bydgoszczy ma ogłosić do 14 kwietnia. Sprawa przed kolegium trwa już dość długo. SKO informuje, że termin załatwienia sprawy uległ przedłużeniu, a przyczyną jest "skomplikowany charakter sprawy oraz konieczność dokonania wnikliwej analizy zgromadzonych akt".
Instalacja niezgodna z planem zagospodarowania?
Przypomnijmy, że instalacja Eneris została zaprojektowana tak, żeby przerabiać rocznie 28 tys. ton odpadów niebezpiecznych - lakierów, gumy, odpadów medycznych. Byłaby to druga spalarnia tej firmy w tym miejscu.
Bydgoski ratusz i Miejska Pracownia Urbanistyczna uznają, że spalarnia nie może powstać, bo inwestycja jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania tego terenu. - Podtrzymujemy nasze dotychczasowe stanowisko, że dokumentacja oraz plany inwestycyjne są przygotowane zgodnie ze wszystkimi wymogami, które potwierdzały kolejne decyzje wydane przez upoważnione do ich oceny instytucje - mówi Janusz M. Kamiński, pełnomocnik zarządu ds. komunikacji Eneris. - W naszym przekonaniu inwestycja jest również zgodna z założeniami MPZP, na podstawie którego działa m.in. miejska instalacja ProNatura.
RDOŚ opinii już nie wyda
Przed wydaniem decyzji prezydenta Bydgoszczy pozytywne opinie na temat inwestycji wydali marszałek województwa, sanepid oraz Wody Polskie. Przed Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska postępowanie przy wydawaniu opinii trwało bardzo długo, bo RDOŚ zażądał od Eneris m.in. uzupełnienia raportu oddziaływania spalarni na środowisko. Ostatecznie opinii nie wydano.
- Prezydent Miasta Bydgoszczy odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji i postępowanie główne zostało przez niego zakończone. W związku z tym postępowania wypadkowe, w tym postępowanie RDOŚ w Bydgoszczy, również zostały zakończone tą decyzją - informuje Anna Gondek, rzecznik prasowy RDOŚ w Bydgoszczy.
Eneris apeluje do władz Bydgoszczy i województwa
Eneris Proeco nie poprzestaje na złożeniu odwołania w SKO. W przesłanym do władz Bydgoszczy i województwa oraz służb ratunkowych piśmie, wezwał wszystkie strony do wypracowania wspólnej procedury szybkiego unieszkodliwiania odpadów niebezpiecznych składowanych nielegalnie na terenie miasta i województwa.
Firma informuje, że w ostatnich miesiącach wspólnie ze służbami państwowymi przeprowadziła ponad 40 interwencji, dzięki którym rozbrojono ekologiczne bomby z odpadów niebezpiecznych.
- Funkcjonowanie procedury, o którą wnioskujemy, w istotny sposób pomoże przeciwdziałać nielegalnemu składowaniu odpadów niebezpiecznych. Liczymy na szybkie wyznaczenie terminu spotkania zainteresowanych stron i wypracowanie wspólnego stanowiska w tej sprawie – twierdzi Artur Wołowski, dyrektor naczelny Eneris Proeco.
Emisji trucizn z pominięciem filtrów nie ma
Dodatkowo Eneris przypomina, że instalacja na dawnym Zachemie przeszła kolejną kontrolę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Nie stwierdzono naruszeń przepisów, po kontroli WIOŚ nie sformułował żadnych uwag. Kontrolę wszczęto wskutek doniesienia fundacji Grand Agro będącej jedną ze stron w postępowaniu dotyczącym wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na „Budowie linii do termicznego przekształcania odpadów niebezpiecznych w Bydgoszczy”. Fundacja zarzuciła spółce m.in. emisję dioksyn z pominięciem układu filtrów.