https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy drzewo uszkodzone przez wandala przy Filharmonii Pomorskiej przetrwa? Szanse niewielkie

Krzysztof Wypijewski
Do bulwersującego zdarzenia w centrum Bydgoszczy doszło dwa tygodnie temu. Poinformowała o nim w mediach społecznościowych pani Katarzyna Marcysiak.
Do bulwersującego zdarzenia w centrum Bydgoszczy doszło dwa tygodnie temu. Poinformowała o nim w mediach społecznościowych pani Katarzyna Marcysiak. Tomasz Czachorowski
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i komentarze pełne optymizmu. Jarosław Mikietyński, pracownik Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin Ogrodu Botanicznego, tonuje jednak te nastroje.

Do bulwersującego zdarzenia w centrum Bydgoszczy doszło dwa tygodnie temu. Poinformowała o nim w mediach społecznościowych pani Katarzyna Marcysiak.

- Zostało zniszczone drzewo - katalpa - w centrum miasta, niedaleko budynku Filharmonii Pomorskiej. Sprawę - i nastoletniego sprawcę - zauważyła Pani Anna Kołyszko, zaalarmowała Jarka Mikietyńskiego i wspólnie podjęli próbę zabezpieczenia drzewa. To prawdopodobnie nic nie da, ze względu na ogrom zniszczeń. Kora zdarta z drzewa na całym obwodzie równa się śmierci drzewa! Tu została zdarta na znacznej długości. Za zniszczenie drzewa sprawca ponosi karę finansową. Sprawa zgłoszona policji. Proszę udostępniajcie! - napisała na facebooku.

Miłośnicy przyrody błyskawicznie - bo już w dniu, w którym doszło do aktu wandalizmu - podjęli próbę ratowania drzewa. Jarosław Mikietyński, pracownik Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin Ogrodu Botanicznego – także w mediach społecznościowych – poinformował o podjętych działaniach.

- Zasmarowaliśmy preparatem stosowanym do ran z preparatem grzybobójczym. Potem ofoliowaliśmy, aby drzewo nie traciło wilgotności i by deszcz nie spłukał tej maści – przekazał.

Nie tak dawno na facebooku pojawiły się zdjęcia i komentarze pełne optymizmu.

- Oskalpowana na początku czerwca przez małoletniego wandala katalpa żyje i pięknie kwitnie. Trzymajmy kciuki za jej dalsze przeżycie – przekazała Agnieszka Kanigowska.

Nastroje tonuje jednak Jarosław Mikietyński, z którym skontaktowaliśmy się w piątek.

- Korona drzewa „żyje siłą rozpędu”. Korzysta ze zgromadzonych zapasów wody i mikroelementów – przekazał w rozmowie z naszą redakcją. - Połączenie korzeni z koroną zostało jednak przerwane, a to dobrze nie wróży. Potwierdzają to opinie wielu fachowców. Więcej będziemy wiedzieli jesienią. My zrobiliśmy, co było w naszej mocy. Teraz wszystko „w rękach” przyrody – zakończył.

Policja wie o sprawie i prowadzi czynności z artykułu 144 paragraf 2. Kodeksu Wykroczeń. Mówi on, że „Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski