https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czwarte miejsce mimo zaskoczenia

Piotr Dudek
W litewskim Siauliai na oczach kilkutysięcznej publiczności odbyły się zmagania siłaczy w turnieju Cekol Strong Man’s Cup.

W litewskim Siauliai na oczach kilkutysięcznej publiczności odbyły się zmagania siłaczy w turnieju Cekol Strong Man’s Cup.

<!** Image 2 align=right alt="Image 4634" >Wśród uczestników nie zabrakło bydgoszczanina - Roberta Szczepańskiego. - Silni ludzie budzą zachwyt - twierdzi Piotr Kuryś współorganizator imprezy. - Po raz kolejny mieliśmy okazję przekonać się o tym na własne oczy.

Ósemka na start

Widowiskowe zawody najsilniejszych ludzi na świecie od dawna przyciągają rzeszę kibiców. Wszak to sport, który nawiązuje do zmagań słynących z ogromnej siły farmerów szkockich. W wolnych chwilach organizowali oni zawody w rzucaniu kłodami czy dźwiganiu głazów...

Do zawodów Cekol Strong Man’s Cup w Siauliai stanęło 8 zawodników. Czterech reprezentowało gospodarzy (Zydrunas Savickas, Vilius Petrauskas, Vilius Blakaitis, Saulius Brusokas), pozostali to: Łotysz Raimond Bergmanis, Duńczyk Rene Minkwitz, Estończyk Andrus Muramets i Robert Szczepański.

Znakomity Savickas

Zawodnicy rywalizowali w sześciu konkurencjach, m.in. przeciąganiu TIR-a (wynik Szczepańskiego to 28,62 s). Poza tym siłacze musieli umieścić na schodach walizki o wadze 200, 230 i 270 kg oraz kule ważące od 120 do 170 kg (dalsze miejsca bydgoszczanina). W konkurencji ‚‚spacer farmera” popularny ‚‚Maximus” zajął 2 miejsce. W rzucie beczką oraz w wyciskaniu belki Robert Szczepański zaliczył 160 kg.

W ogólnej punktacji pierwsze miejsce w turnieju zdobył Zydrunas Savickas z Litwy (38,5 pkt). Drugie miejsce przypadło w udziale jego rodakowi Viliusowi Petrouskasowi (33 pkt), trzeci był Andrus Muruments z Estonii (30 pkt), a na czwartej lokacie uplasował się Robert Szczepański (26 pkt).

- Swój udział w tych zawodach uważam za udany - mówi bydgoszczanin - chociaż największym zaskoczeniem był dla mnie rzut beczką, bo nigdy tego nie trenowałem. Z tego powodu nie poszło mi za dobrze. Straciłem w niej aż 7 punktów, co było później trudno odrobić. Na Litwę przyjechałem nieco zmęczony, bo tydzień wcześniej w Brazylii odbyły się kwalifikacje do mistrzostw świata Strong Man, ale dałem z siebie wszystko.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski