https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czujna mama lepsza niż barierki

Katarzyna Oleksy
- Dzieci bawiące się na placu zabaw przy Balatonie nie są bezpieczne! - alarmują rodzice maluchów z Bartodziejów. - Plac będzie przeniesiony w nowe miejsce - mówią urzędnicy.

- Dzieci bawiące się na placu zabaw przy Balatonie nie są bezpieczne! - alarmują rodzice maluchów z Bartodziejów. - Plac będzie przeniesiony w nowe miejsce - mówią urzędnicy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 51448" sub="Plac zabaw na miniplaży przy samej wodzie - to chyba jedyne takie miejsce w całym mieście. Jak twierdzą rodzice, jego minusem jest brak bezpieczeństwa. Czy nie można odgrodzić go chociażby płotkiem?">Powodem zmiany lokalizacji nie jest jednak bezpieczeństwo najmłodszych, a inne plany co do tego terenu. - Od niedawna cieszymy się wyremontowaną okolicą oczka wodnego w centrum dzielnicy, tak zwanego Balatonu. Niestety, żadna z firm, które przeprowadzają prace w tym rejonie, nie pomyślała, że w bezpośrednim sąsiedztwie wody jest plac zabaw! Dzieci bawiące się na nim mają nieograniczony, wręcz ułatwiony, dostęp do wody! W tej sytuacji bardzo łatwo o tragedię - napisała w liście do redakcji pani Iwona, mieszkanka osiedla Bartodzieje. - Czy nie można odgrodzić placu od wody chociażby płotkiem? To naprawdę niewielki koszt, a dzięki temu nasze dzieci miałyby zapewnione bezpieczeństwo - proponuje Czytelniczka.

<!** reklama left>Miniplaża z placem zabaw dla najmłodszych jest częścią nowego oblicza „Balatonu”, o które zadbano już w ubiegłym roku. Wtedy betonowe brzegi zostały zastąpione przez kamienne ścieżki i alejki. Odtąd teren wokół oczka wodnego jest oblegany przez spacerowiczów. Nad jego renowacją czuwa wydział gospodarki komunalnej i ochrony środowiska bydgoskiego ratusza. - Nie przewidujemy w tym miejscu żadnych barierek, ponieważ wkrótce plac będzie przeniesiony wyżej. W miejscu, w którym teraz się znajduje, powstanie szkółka dla młodych żeglarzy - wyjaśnia Janusz Bordewicz, zastępca dyrektora wydziału. - Nie widzę zresztą potrzeby montowania tam barierek, nawet gdyby plac pozostał. Są one zazwyczaj w miejscach, które są położone w okolicach ruchliwych ulic. Tu takiego sąsiedztwa nie ma, a podczas zabaw blisko wody niezbędna jest po prostu wzmożona uwaga rodziców - komentuje dyrektor.

Plac zostanie przeniesiony najprawdopodobniej latem. Wtedy konieczna będzie wycinka topól rosnących w okolicach nowej lokalizacji. - To stare drzewa. Z relacji mieszkańców wiemy, że łamią się ich gałęzie. Teraz nikomu nic nie grozi, jednak jeśli mają tam bawić się dzieci, trzeba wymienić topole na inne drzewa - dodaje dyrektor Bordewicz.

Na miejscu placu powstanie mały kompleks rekreacyjny, z którego korzystać będą głównie młodzi żeglarze. Obok ich szatni i sali instruktażowej będzie pomieszczenie socjalne dla strażników miejskich. Zakończenie robót planowane jest na pierwszą połowę przyszłego roku. W maju 2008 kompleks powinien już w pełni działać.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski