https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czeka na zielone światło

Sławomir Bobbe
Piotr Całbecki chętnie widziałby Macieja Eckardta na stanowisku wiceszefa bydgoskiego WORD. - To nie element budowania poparcia przed nadchodzącymi wyborami - twierdzi marszałek.

Piotr Całbecki chętnie widziałby Macieja Eckardta na stanowisku wiceszefa bydgoskiego WORD. - To nie element budowania poparcia przed nadchodzącymi wyborami - twierdzi marszałek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 144254" sub="Maciej Eckardt Fot. Jacek Smarz">- Starałem się do końca zachować układ koalicyjny w sejmiku, ale kiedy PiS straciło rekomendację, prowadziliśmy rozmowy z marszałkiem Eckardtem o konsekwencjach jej zerwania. Sam zapytał mnie, czy widziałbym go w innym miejscu. Wtedy pomyślałem o Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Bydgoszczy, którego dyrektor wystąpił o odwołanie swojego zastępcy. Żadne decyzje nie zapadły, dlatego dziwię się wybuchowi tej sprawy - mówi marszałek Piotr Całbecki.

Marszałek prowadził wczoraj rozmowy z dyrektorem WORD, Tadeuszem Kondrusiewiczem. - Dyrektor czeka na dokumenty z WUP w Warszawie, w którym pracował Maciej Eckardt. Ich przesłanie jest warunkiem zatrudnienia w innej jednostce podległej samorządowi - tłumaczy Piotr Całbecki.

Ale jeszcze w poniedziałek dyrektor Kondrusiewicz był szczerze zdziwiony, że będzie miał zastępcę w osobie Maciej Eckardta. Co ciekawe, nie zamierzał też powoływać nowego zastępcy. Chciał, aby tę funkcję dodatkowo pełniła obecna księgowa WORD. - W ten sposób zaoszczędzimy 80 tysięcy złotych rocznie - pisał w liście do marszałka województwa dyrektor.

<!** reklama>- Nie wiem, kiedy wysłał te dokumenty do WUP, może zrobił to dopiero we wtorek - przyznaje marszałek. - Maciej Eckardt nadzorował pracę trzech WORD-ów w województwie, wie o co chodzi w tych jednostkach. Będzie, jak każdy z pracowników, podlegał ocenie dyrektora Kondrusiewicza. Niekoniecznie musi też objąć stanowisko wicedyrektora. Różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć.

Niektórzy mówią wprost: Kupuje Pan poparcie elektoratu Radia Maryja, z którym kojarzony jest Maciej Eckardt, by w ten sposób budować sobie poparcie w nadchodzących wyborach samorządowych...

- Mówią to osoby złośliwe w stosunku do mnie, daleko mi do uprawiania takiej polityki. Mam swoje ugrupowanie polityczne i na nim buduję swoją pozycję - zapewnia marszałek Całbecki.

- Ta sytuacja nie jest dla mnie komfortowa, ale chciałbym dla tego województwa coś jeszcze zrobić. Nie zasłużyłem swoją pracą na tak surową ocenę, jaką wystawiają mi media, ale taki jest „urok” polityki - uważa Maciej Eckardt. - Mogę tylko zapewnić, że gdy zapali się zielone światło dla moje kandydatury, poświęcę wszystkie swoje siły na pracę w WORD.

Może lepiej byłoby na to stanowisko zorganizować konkurs, w którym mógłby Pan stanąć? - Wtedy odezwałyby się głosy, że konkurs był ustawiony - uważa Maciej Eckardt.

- Wolałbym komentować konkretne decyzje, a nie propozycje. Jednak zaproponowanie stanowiska wicedyrektora WORD Maciejowi Eckardtowi oceniam krytycznie. Zwłaszcza, że Maciej Eckardt poza zasiadaniem na kilku stanowiskach, nie zna się na wielu rzeczach. Mam nadzieję, że ta sprawa pozostanie tylko na etapie propozycji - uważa poseł Paweł Olszewski.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski