Śmiem jednak twierdzić, że wypadków będzie więcej - z powodu coraz bardziej dotkliwego braku rąk do pracy.
PRZECZYTAJ:Tragiczne wypadki w pracy w regionie. W jakich branżach jest najbardziej niebezpiecznie?
Zawodówki świecą pustkami, złapanie fachowca to prawdziwa sztuka nie tylko w sezonie. Nawet obietnica etatu przestaje być pokusą.
Zdesperowani szefowie firm łowią więc na rynku kogo się da, choćby matołka i lewusa, byle produkować, budować, naprawiać... Zwłaszcza poziom wyszkolenia pracowników sezonowych budzi zastrzeżenia.
Jakie jest lekarstwo na tę chorobę? Na razie jedno - Ukraińcy.