Pokazują to ostatnie działania Centralnego Biura Śledczego Policji na naszym, bydgoskim podwórku. Nie dalej jak w grudniu ubiegłego roku CBŚP zatrzymało osiem osób, związanych z firmami, które kupowały olej rzepakowy w Niemczech, a potem sprzedawały go jako paliwo do diesli w Polsce. Wyłudzono 15 mln zł zwrotu VAT-u.
W marcu - po kilkuletnim śledztwie - pod Bydgoszczą zatrzymano ciężarówkę z 60 kg narkotyków. Złapano osiem osób, które także z wykorzystaniem broni palnej - chciały przejść rynek narkotyków w Bydgoszczy, Poznaniu i Koninie. I nie pomogła ucieczka łodzią po Zalewie Koronowskim…
Nie wspominam o tych przykładach dlatego, żeby pochwalić CBŚP za dobre działanie i niezły „urobek”. Powinniśmy zauważyć, jak szybko i na jaką skalę rozwijają się u nas grupy cwaniaków, chcących być bardziej cwanymi od innych. To wróży policjantom jeszcze więcej pracy.