O płocie, odgradzającym bocznicę, na której stoją cysterny z kwasem solnym, pisaliśmy dwa lata temu. Miasto interweniowało w ówczesnym Zachemie, ten postawił płot, który miał zabezpieczać cysterny przed nieproszonymi gośćmi. Płot został ostatnio... rozebrany, a cysterny jak stały, tak stoją. - Przedstawiciel firmy Globaltex, która dostarcza chemikalia firmom z terenu Zachemu, twierdzi, że cysterny są puste - uspokaja Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego bydgoskiego ratusza.
Przypomnijmy, że przypadek znalezienia na terenie dawnych zakładów chemicznych niebezpiecznych substancji, o którym piszemy na pierwszej stronie, jest drugim w ciągu półtora tygodnia.
Poprzednio powiadomiony przez bydgoszczanina patrol straży miejskiej znalazł składowisko kilkuset beczek, między innymi z kwasami solnym i siarkowym. Znajdowały się na ogólnodostępnym i nieogrodzonym terenie. Ustalono właściciela substancji i wydano nakaz zabezpieczenia terenu.
1 lipca miasto przejęło najważniejsze drogi na terenie dawnego Zachemu. Teren ten nie jest strzeżony.(wom)