Moja znajoma jest wdową, która wprawdzie pracuje, ale zarabia poniżej średniej krajowej. Nie stać jej na wymianę pieca. Ba, nie może też liczyć na dofinansowanie, bo po śmierci męża mieszka w domu z nieuregulowanymi sprawami własności. Mówiąc krótko, w żadnym oficjalnym dokumencie nie figuruje jako właścicielka czy współwłaścicielka tego domu. A prawne uregulowanie kwestii własności kiepsko się zapowiada, bo osób uprawnionych do udziału w spadku jest sporo i nie wszyscy z nich są w dobrych relacjach z wdową.
I co w takiej sytuacji? Straż miejska nie przyjdzie do mojej znajomej, bo w tej gminie nie ma takiej formacji. Jakaś służba pewnie jednak dostanie zadanie kontroli wykonania uchwały antysmogowej. Jak taki urzędnik zareaguje? Bez zastanowienia wypisze mandat czy uda, że nie zorientował się, co się dzieje w domu mojej znajomej? Oba rozwiązania nie wydają mi się najlepszymi z możliwych.
