Widok zniszczonych dachów domostw czy samochodów, czasem z ludźmi w środku, zaczyna być smutną codziennością.
PRZECZYTAJ:Bydgoszcz: Usunięcie drzew, stwarzających zagrożenie, musi poczekać
W czasie czerwcowych wyładowań na moich oczach burza złamała potężny konar klonu, który runął na chodnik. Na szczęście przy tej pogodzie i o późnej porze nikogo tam nie było.
Strażacy przybyli po dwóch godzinach i odblokowali przejście. Jednak o likwidację takich zagrożeń warto zadbać zawczasu.