Wystawiliście swoich kibiców na duża próbę nerwów. Po pierwszym przegranym secie z AZS Częstochowa pewnie sami czuliście jeszcze większy stres?
Na pewno pojawił się niepokój, ponieważ stanęliśmy pod ścianą. Wszystkie, kolejne sety musieliśmy wygrać, bo w Częstochowie przegraliśmy 2:3. Gdybyśmy przegrali jeszcze jedną odsłonę, to sytuacja byłaby jeszcze gorsza i w najlepszym wypadku czekałby nas złoty set. Ze wszystkich sił nie mogliśmy do takiej sytuacji dopuścić. Niezmiernie się cieszę, co pewnie było widać po zawodach, że to ważne zadanie udało nam się zrealizować. Myślę, że pokazaliśmy w ostatnich setach, że potrafimy trochę w siatkówkę grać.
Jakby pan ocenił to starcie o 15. miejsce z Częstochową?
W Bydgoszczy był zupełnie inny mecz, bo na wyjeździe pierwsze dwa sety kompletnie nam nie wyszły. We własnej hali przegraliśmy tylko pierwszą partię, lecz czuliśmy, że rywal jest w naszym zasięgu. Musieliśmy tylko utrzymać wysoki poziom koncentracji.
A swojej postawy w minionym sezonie jest pan zadowolony?
To były dla mnie bardzo trudne miesiące. Wystąpiłem w najwyższej klasie rozgrywkowej i moja forma, z różnych powodów o których już nie będę mówił, często falowała. Aczkolwiek cieszę się, że miałem okazję się zaprezentować i pokazać na co mnie stać. Po to tu przyszedłem, żeby grać, a nie siedzieć na ławce. A czy zrobiłem progres? Trudno siebie oceniać, ale wierzę, że tak się stało. Myślę, że kolejne rozgrywki to pokażą.
A czego zabrakło drużynie, żeby zajęła wyższą lokatę na finiszu sezonu?
Na pewno nie zabrakło nam doświadczenia. Ten sezon był po prostu w naszym wykonaniu słaby i tyle. Nie chcę teraz wszystkiego analizować. Natomiast liczę, że kolejny rok będzie zdecydowanie lepszy.
Na razie nic nie wiadomo, aby pozostał pan w Bydgoszczy na kolejny sezon?
Kontraktu jeszcze nie podpisałem. Ale sprawa jest w toku. Pewnie będę z prezesami rozmawiał.
A pan chciałby zostać w tej drużynie?
Jasne, że tak. Mam blisko z domu. W Bydgoszczy mnie się podoba i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU