Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie dostają pisma z ADM-u. Koniec z paleniem w piecach kaflowych. "Co my teraz zrobimy?"

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Mieszkańcy Bydgoszczy, którzy wciąż używają piece kaflowe albo inne kopciuchy, w każdej chwili mogą się spodziewać wizyty strażników miejskich
Mieszkańcy Bydgoszczy, którzy wciąż używają piece kaflowe albo inne kopciuchy, w każdej chwili mogą się spodziewać wizyty strażników miejskich Polskapress/zdjęcie archiwalne
Lokatorzy, którzy od lat ogrzewali wynajmowane od miasta mieszkania za pomocą węgla i drewna palonego w piecach kaflowych, w każdej chwili mogą zostać ukarani mandatami przez bydgoską straż miejską. Wszystko na mocy przepisów antysmogowych. "A co będzie, kiedy przyjdą mrozy?", pytają mieszkańcy.

- Do naszych skrzynek wrzucono listy z Administracji Domów Miejskich. Nie możemy już palić ani węglem, ani drewnem - mówi mieszkanka z szeregowych domów socjalnych przy ulicy Kaczyńskiego 1 w Bydgoszczy. - Zostaliśmy z tym problemem sami. Tu nie ma innego ogrzewania. Powiedziano nam w ADM, że możemy sobie kupić grzejniczki elektryczne. A kto nam zapłaci za zużycie prądu? Przecież rachunki za energię nas zjedzą.

Słyszymy, że na osiedlu socjalnym przy Kaczyńskiego mieszkają całe rodziny z dziećmi, z osobami starszymi, często schorowanymi. - Grożą nam mandatami, grzywnami za używanie pieców, a przecież w taki rodzaj ogrzewania te budynki są wyposażone. One nie są naszą własnością, tylko miasta.

Jak nie węglem i drewnem, to czym?

Inni lokatorzy, starsze małżeństwo mieszkające w szeregowcu na tym samym osiedlu, również dostali pismo z ADM-u. W kuchni mają westfalkę na drewno. Drewnem też opalają w piecu kaflowym, który stoi w drugiej izbie domu. Mówią, że nie stać ich nawet na węgiel.

- Przecież to nie jest tak, że dym leci z komina nieustannie. Piec działa na zasadzie akumulacji, nagrzewa się ze dwie godziny, a potem trzyma ciepło długo - mówi starszy mężczyzna.

Budynki przy Kaczyńskiego powstały jeszcze w latach 30. XX wieku. Pomieszczenia są wysokie, sufit znajduje się na wysokości 3 m. - Ile by to kosztowało, ogrzać to piecem elektrycznym? - pyta żona mężczyzny. - Kto to dałby radę zapłacić? - rozkłada ręce.

W piśmie z ADM-u znajduje się informacja, że "zgodnie z uchwałą antysmogową Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego" na terenie miasta i całego regionu "obowiązuje zakaz używania pieców kaflowych oraz innych pozaklasowych ogrzewaczy na paliwa stałe (np. węgiel, drewno)".

Do redakcji przyszedł również list od mieszkanki z ulicy Klinicznej w Bydgoszczy. Ona również mieszka w lokalu ADM-owskim w budynku, który - jak mówi - jest przeznaczony do rozbiórki. Mieszkańcy tego i okolicznych domów otrzymali takie same pisma z ADM-u.

- Dwa razy już byli u mnie strażnicy miejscy. Wlepiają kary za palenie w piecach, a czym mamy palić, przepraszam bardzo - mówi młoda kobieta.

- Przy ulicy Klinicznej odbyły się dwie kontrole, w jednym przypadku udzielono pouczenia, a w drugim naliczono karę w wysokości 300 zł - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - W jednym przypadku chodziło o sam fakt używania pieca kaflowego, a w drugim o to, że spalano w nim płytę meblową.

Rzecznik SM tłumaczy, że strażnicy działają na podstawie przepisów antysmogowych, które stopniowo wchodziły w życie. Jedne przepisy odnoszą się do stosowania zakazanych paliw w piecach, czyli wszelkich odpadów meblowych, śmieci, a inne wynikają wprost z postanowień uchwały sejmiku o zakazie stosowania ogrzewaczy pozaklasowych.

Problem ponad 2 tys. najemców ADM-u w Bydgoszczy

- Rzeczywiście aktualnie, zgodnie z przepisami, nie powinno się używać do ogrzewania nieekologicznych pieców. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku mieliśmy nadzieję na przedłużenie tego terminu, niestety tak się nie stało, o czym na bieżąco informujemy naszych najemców - mówi Magdalena Marszałek, rzecznik prasowa ADM w Bydgoszczy.

"Wymiana wszystkich pieców w zasobie gminnym niestety się nie udała" - potwierdza rzeczniczka administracji w odpowiedzi dotyczącej najemców z ulic Kaczyńskiego i Klinicznej. "Jest to zadanie bardzo kosztowne, szacowane na kilkadziesiąt mln zł, stąd realizowane jest i było sukcesywnie, w miarę posiadanych środków finansowych. Z uwagi na trudną sytuację finansową samorządów w ostatnich latach, trudno było oczekiwać, że uda się ono w 100 proc.".

Dodatkowym utrudnieniem - wskazuje Marszałek - jest różnorodność zasobu gminnego. - Likwidacja pieców nie wszędzie jest i będzie możliwa. Są lokalizacje, w których brak jest odpowiedniej infrastruktury, a do tego niejednokrotnie dochodzą ograniczenia natury technicznej, szczególnie w starej zabudowie - mówi Magdalena Marszałek. - W takich sytuacjach konieczne będą kompleksowe modernizacje całych nieruchomości lub wyłączenie ich z eksploatacji.

Aby przyspieszyć cały proces gmina Bydgoszcz przygotowała dla najemców zamierzających zlikwidować piece we własnym zakresie propozycje pomocy. To wynosząca 50 proc. obniżka w czynszu do 4 lat, miejska dotacja, a także dofinansowanie w ramach Programu „Ciepłe Mieszkanie” dla najemców, którzy zajmują lokale we Wspólnotach Mieszkaniowych.

Co ważne jednak, i co odnosi się, między innymi do sytuacji mieszkańców z ulicy Kaplicznej 3, z tych propozycji nie będą mogli jednak skorzystać najemcy zamieszkujący budynki, które są wygaszane i przeznaczone do wyłączenia z eksploatacji. - W takich przypadkach będziemy szukać innych rozwiązań - dodaje Marszałek.

Około 2000 lokali mieszkalnych w zasobie komunalnym wymaga modernizacji grzewczej. - Temat jest trudny zarówno dla nas jak i najemców - podkreśla rzeczniczka ADM. - Mamy świadomość, że nie wszystko uda się zrealizować w najbliższym czasie, jednak wspólnymi siłami, przy wsparciu właściciela, będziemy starali się dołożyć wszelkich starań aby zlikwidować kopciuchy w zasobie komunalnym i tym samym poprawić jakość życia mieszkańców, w zakresie komfortu życia jak i czystszego powietrza.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bydgoszczanie dostają pisma z ADM-u. Koniec z paleniem w piecach kaflowych. "Co my teraz zrobimy?" - Gazeta Pomorska