Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Bydgoszcz w kwiatach i zieleni". Tak prezentuje się ogród przy ul. Koralowej

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
Ogród rodzinny pana Bartosza i jego rodziców mieści się na osiedlu Łuczniczka w Bydgoszczy. Jego początki sięgają lat 60. ub. wieku.
Ogród rodzinny pana Bartosza i jego rodziców mieści się na osiedlu Łuczniczka w Bydgoszczy. Jego początki sięgają lat 60. ub. wieku. Dariusz Bloch
Prezentujemy pierwszy w tej edycji ogród, zgłoszony do organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy konkursu "Bydgoszcz w kwiatach i zieleni". Tym razem odwiedziliśmy ul. Koralową na osiedlu Łuczniczka.

Ogród ten pamięta jeszcze początek lat 60., kiedy budowane było osiedle. Jednym z budowniczych był wówczas dziadek pana Bartosza Nabrdalika. Po śmierci dziadków dom odziedziczyli rodzice pana Bartosza. W tamtym czasie ogród miał charakter przede wszystkim użytkowy. Rosły tu drzewa takie, jak jabłoń czy wiśnia, by z ich owoców można było robić przetwory.

- Babcia opowiadała, że kiedy z dziadkiem się tu sprowadzili, cały ten obszar aż do Spokojnej to był totalny nieużytek. Na litym piachu nie chciały rosnąć nawet chwasty - wspomina pan Bartosz. - Dziadkowie regularnie nawozili ziemię, by przystosować ją do uprawiania na niej roślin.

Jak opowiada nasz rozmówca, około 15 lat temu wraz z rodzicami wpadł na pomysł, by nadać ogrodowi bardziej miejskiego charakteru. I tak rozpoczęły się prace przy sadzeniu drzew, kwiatów. Z dawnych czasów pozostał właściwie już tylko orzech, który do dziś wydaje owoce.

Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Z miłości do kwiatów

Dziś podstawę ogrodu stanowią dorodne drzewa i krzewy, nad którymi góruje licząca kilka metrów wysokości jodła syberyjska. Nieopodal - otoczony niby klombem jasnozielonej, przypominającej koniczynę roślinności - rośnie świerk srebrzysty. Trójkąt ten zamyka wspomniany już orzech włoski. W ogrodzie państwa Nabrdalików znajdziemy także m.in. różowo-białe surfinie, dziką wiśnię, która - choć już nie produkuje owoców - ma piękne purpurowe liście, hortensje, rododendrony (które umiłowali sobie rodzice pana Bartosza po dłuższym pobycie w Stanach Zjednoczonych), otaczające cały ogród wysokie tuje, sporo bukszpanów i dwie poziomkowe połacie, które - jak zapowiada nam nasz rozmówca - będą teraz owocować przez kilka tygodni bez przerwy.
Jest tu też pięknotka, która już zaczyna wypuszczać pąki, a w pełni zakwitnie na fioletowo na przełomie lipca i sierpnia. Dalej kolejny rododendron i perukowiec o puchatych różowych kwiatach. Koloru nadaje też berberys z zielonymi, przechodzącymi w różne odcienie czerwieni liśćmi. Jesienią zaś zakwitną na fioletowo wrzosy.

Front domu ozdabiają m.in. Ginko biloba, czyli miłorząb japoński, który naturalnie występuje w Chinach, motyli krzew, który w okresie kwitnienia przyciąga do siebie setki motyli, a także skalniak i jodły płożące, oleandry (biały i różowy) oraz ulubiona roślina pana Bartosza, czyli ostrokrzew.

- Ostrokrzew ma zielone liście przez cały rok, a jesienią pojawiają się na nim czerwone kuleczki. Co ciekawe, owoce utrzymują się przez całą zimą. Bardzo popularny jest w Anglii. Mieszkałem tam przez jakiś czas. Wielu ludzi sadzi go tak, jak my np. bukszpany, robi się z nich żywopłoty. Tam to symbol Bożego Narodzenia. I uważam, że właśnie zimą wygląda najpiękniej - mówi pan Bartosz.

Na jesień tata naszego rozmówcy planuje założyć zimowy ogród.

- Podcień będzie przeszklony, żeby można było tutaj siedzieć także zimą, jak będzie słońce. Dodatkowo przeszklenie będzie osłaniało przed wiatrem - dodaje pan Bartosz.

Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. To dzięki rodzicom

Jak opowiada nasz rozmówca, pasję do ogrodu zaszczepili w nim rodzice.

- Tak naprawdę to zaczęło się dopiero jakieś 10 lat temu, bo wcześniej aż tak się tym nie interesowałem. Ogród to wspaniała sprawa - szczególnie w mieście, gdzie można wyjść, posłuchać ptaków. Czasami przychodzą tu wiewiórki, jeże... Spędzamy tu naprawdę dużo czasu - zastawiamy stół, jemy obiady, czasami robimy grilla, przesiadujemy szczególnie w upalne dni, wieczorami - mówi pan Bartosz. - Teraz tata robi remont elewacji i opiekuje się mamą, która choruje, więc ogrodem zajmuję się głównie ja. Czuję się tu dobrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera