Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz bliżej autostrad

Wojciech "Szczapa" Romanowski
Z wakacyjnego letargu wyrwała mnie konferencja prasowa premier Ewy Kopacz z wiceministrem Pawłem Olszewskim. Lekko znużony polityką usłyszałem wiadomość, na którą Bydgoszcz czekała od lat: w rządowych planach znalazła się – praktycznie do natychmiastowej realizacji – budowa drogi S10.

Co to oznacza dla przeciętnego bydgoszczanina? Otóż przyznam szczerze, że zawsze należałem do największych orędowników budowy właśnie tego odcinka. Kiedy obserwowałem darcie szat w sprawie drogi S5, oczywiście również nam potrzebnej, bo przecież łączącej Bydgoszcz z autostradą A1 w Nowych Marzach i umożliwiających szybkie dotarcia do Gdańska, coś się we mnie buntowało. Stoję na stanowisku, że ze strategicznego punktu widzenia dużo ważniejsza jest S10 (może równie ważna co S5 w kierunku Poznania) i jestem w stanie z każdym stanąć do słownego pojedynku broniąc swojej tezy. Po pierwsze – odcinek S10 ze Stryszka do węzła Czerniewice pod Toruniem jest nieporównywalnie łatwiej zbudować, bo przecież droga w większości jest prosta i przebiega przez las. Po drugie – w ciągu bardzo krótkiego czasu pozwoli nam bydgoszczanom dojechać do autostrady A1, którą możemy, w zależności od potrzeb, udać się do centrum (Łódź, Warszawa) czy dalej – południe (Katowice, Kraków, a nawet Rzeszów). Po trzecie – zwiększy się dzięki S10 atrakcyjność samego miasta, przylega bowiem ona do wspaniale się rozwijającego Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Po czwarte – droga dalej będzie szła w kierunku Piły i zachodniego wybrzeża. Staniemy się też wtedy ważnym punktem na trasie Warszawa – Zachodnie Wybrzeże i tylko od nas będzie zależało, czy znajdziemy pomysły na wykorzystanie położenia. Bydgoszcz z drogami S5 i S10 – przez wiele lat mogliśmy tylko o tym marzyć. Takie rozwiązanie zrekompensuje pominięcie naszego miasta przy pierwszym planowaniu autostrady A1, która – co wielu poodnosiło – mogła równie dobrze biec tak jak teraz, ale również z Gdańska przez okolice między Bydgoszczą i Toruniem na Konin. Wtedy byliśmy za słabi politycznie, żeby to przeforsować. Dzisiaj mamy wiceministra infrastuktury Pawła Olszewskiego i ministra MSW Teresę Piotrowską. To tej parze zawdzięczamy najnowszy komunikacyjny sukces miasta. Trzeba to głośno powiedzieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!