https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoskie cukiernie i piekarnie czekają na łasuchów. To przygotowano na tłusty czwartek

Kamila Pochowska
Przygotowania w Cukierni Sowa do tłustego czwartku!
Przygotowania w Cukierni Sowa do tłustego czwartku!
Tłusty czwartek jest zdecydowanie jednym z najpopularniejszych świąt kulinarnych w Polsce. Według tradycji, obchodzi się go w ostatni czwartek przed Wielkim Postem. To wtedy na stołach królują pączki z różnego rodzaju nadzieniem. Różnorodności smaku nie zabraknie też w Bydgoszczy!

Tłusty czwartek - smaczna tradycja

Dziś Tłusty czwartek - prawdziwe święto łasuchów. Cukiernie, piekarnie, małe sklepy osiedlowe i dyskonty kuszą klientów do "słodkiego świętowania". Największym powodzeniem cieszą się klasyczne pączki z powidłami, ale coraz częściej można spotkać także bardziej wyszukane smaki – z czekoladą, budyniem czy nawet egzotycznymi nadzieniami. Coraz większym zainteresowanie cieszą się ostatnie wszystkie słodkości z nadzieniem pistacjowym.

- Pączek sam w sobie nie jest "zabójcą" zdrowej diety, szczególne jeśli reszta posiłków jest zbilansowana. Idealnie tu sprawdzi się zasada 80/20, gdzie 80% naszego zapotrzebowania energetycznego pokrywamy zbilansowanym posiłkami, a 20% poświęcamy na nasze słabości i przyjemności. Należy też rozgraniczyć pączka z dobrego źródła, w którym faktycznie są jajka, masło, nadzienie z prawdziwych owoców od wyrobu "pączkopodobnego" za kilka groszy wyprodukowanego z gotowych mieszanek pełnych zamienników jajek, utwardzonych tłuszczy i dużej ilości cukru - mówi Alicja Gorzel, dietetyk.

PPG

W Bydgoszczy wybór jest ogromny – zarówno zwolennicy tradycyjnych receptur, jak i osoby preferujące wegańskie wersje tych słodkości znajdą coś dla siebie. To dzień pełen radości i beztroskiego delektowania się ulubionymi wypiekami, który łączy pokolenia i podkreśla bogactwo polskiej kultury kulinarnej. Standardowe ceny pączków w Bydgoszczy to kilka złotych, choć za niektóre zapłacimy nawet do kilkunastu złotych.

- Tłusty czwartek to dla nas wyjątkowy dzień, który co roku oznacza wielkie wyzwanie logistyczne i produkcyjne. W tym roku przygotujemy dziesiątki tysięcy pączków, które trafią do naszych klientów w całej Polsce. To efekt intensywnej pracy naszego zespołu – 400 pracowników produkcji oraz licznych specjalistów z działów logistyki i kontroli jakości - mówi Aleksandra Sowa z "Cukierni Sowa".

W cukierni "Rem Marco" dostępnych jest aż 9 rodzajów pączków: śmietankowy, z adwokatem, czekoladą, jabłkiem, karmelem, maliną, marmoladą, pistacją i różą. Na tradycyjną marmoladę postawiła "Piekarnia Piątkowscy". Z kolei w cukierni "Sowa" dostępne są dwa rodzaje pączków - z tradycyjną marmoladą oraz z adwokatem.

- Do wypieku takiej ilości pączków zużyjemy około 250 000 jaj, 11 ton mąki i 2,5 tony masła. Klienci będą mogli wybierać spośród dwóch smaków – klasycznych pączków z powidłami oraz tych z aksamitnym nadzieniem adwokatowym. Przygotowania do tego dnia zaczynamy z dużym wyprzedzeniem, zwiększając moce produkcyjne, wprowadzając dodatkowe zmiany i uważnie monitorując jakość naszych wypieków - dodaje Aleksandra Sowa.

PPG

Zdrowa dieta a tłusty czwartek

Dietetycy są wyjątkowo jednogłośni - w tym dniu nie powinniśmy liczyć kalorii! Nie zaleca się jednak poddawać pączkowej rozpuście. W tym dniu statystyczny Polak zjada średnio 2,5 pączka.Liczba kalorii w pączku zależy m.in. od jego wielkości, ale może być to nawet do 500 kcal. Dietetyk zauważa, że to godzina, a nawet dłużej biegania, aby to spalić, więc nie warto sobie pozwalać na całkowite pofolgowanie.

- Jeden pączek z marmoladą zawiera około 300–350 kcal, w zależności od jego wielkości i użytych składników. Aby spalić taką ilość kalorii, można biegać w tempie 8–10 km/h przez 30–40 minut, wykonać godzinny szybki marsz lub intensywny trening siłowy trwający około 50 minut. Warto jednak pamiętać, że tempo spalania kalorii zależy od wielu czynników, takich jak wiek, płeć, poziom wytrenowania oraz masa ciała. Sporadyczne zjedzenie pączka, zwłaszcza w tłusty czwartek, nie wpłynie negatywnie na zdrowie ani sylwetkę. – Najważniejsze jest, aby zachować równowagę zarówno w diecie, jak i aktywności fizycznej – mówi Klaudia Żbikowska, trenerka personalna.

PPG

Pączki inne niż kiedyś

Obecnie tłusty czwartek to święto łasuchów, kiedy to w cukierniach i piekarniach ustawiają się długie kolejki po świeże, nadziewane marmoladą, czekoladą czy budyniem pączki oraz chrupiące faworki. W Polsce panuje przekonanie, że kto tego dnia nie zje choć jednego pączka, ten nie zazna szczęścia w najbliższym roku. W czasach pogańskich obchodzono koniec zimy i nadejście wiosny, organizując uczty, podczas których zajadano się tłustymi potrawami, głównie mięsem i pieczywem. Po wprowadzeniu chrześcijaństwa zwyczaj ten wkomponował się w kalendarz liturgiczny i stał się ostatnim dniem przed Wielkim Postem, w którym można było bez ograniczeń jeść kaloryczne i sycące potrawy.

Dawniej pączki wyglądały zupełnie inaczej niż dziś – były twarde, wytrawne i nadziewane skwarkami lub mięsem. Z czasem, pod wpływem tradycji arabskich i europejskich, zaczęto przygotowywać je w słodkiej wersji, a w XVIII wieku cukiernicy opracowali recepturę na lekkie, puszyste ciasto drożdżowe, które znamy obecnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kulinaria

Polecane oferty
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski