https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoska policja użyła siły wobec protestujących na ul. Jagiellońskiej. Aktywistka ma złamane żebro

Dorota Witt
Bydgoski protest w obronie klimatu był częścią ogólnopolskiej akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa. Momentami miał dość dramatyczny przebieg. Odbywał się akurat w porze największego natężenia ruchu, ok. 16.30. Aktywiści usiedli w kręgu na ul. Jagiellońskiej, na wysokości Urzędu Wojewódzkiego. Byli złączeni ze sobą rurami - nie można było odłączyć jednej osoby bez rozdzielania pozostałych.
Bydgoski protest w obronie klimatu był częścią ogólnopolskiej akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa. Momentami miał dość dramatyczny przebieg. Odbywał się akurat w porze największego natężenia ruchu, ok. 16.30. Aktywiści usiedli w kręgu na ul. Jagiellońskiej, na wysokości Urzędu Wojewódzkiego. Byli złączeni ze sobą rurami - nie można było odłączyć jednej osoby bez rozdzielania pozostałych. Extinction Rebellion Bydgoszcz
Są wyniki obdukcji aktywistki z Extinction Rebellion Bydgoszcz. Okazuje się, że dziewczyna ma złamane żebro. Ucierpiała podczas interwencji bydgoskiej policji. Funkcjonariusze użyli siły wobec protestujących, którzy 26 lutego zablokowali ul. Jagiellońską w Bydgoszczy w ramach akcji w obronie klimatu.

Zobacz wideo: Zmiany w prawie. Będzie teraz mniej wypadków na drogach?

- Bydgoska policja, podejmując interwencję w dniu 26.02 wobec pokojowo manifestujących przed Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy aktywistów Extinction Rebellion Polska, naraziła osoby na utratę zdrowia. Jedna z aktywistek ma złamane żebro - tak sytuację widzą aktywiści z Extinction Rebellion Bydgoszcz, którzy w mediach społecznościowych opublikowali wyniki obdukcji. Wynika z niej, że dziewczyna biorąca udział w proteście, ma złamane żebro.

Protest w obronie klimatu w centrum Bydgoszczy

Przypomnijmy: bydgoski protest w obronie klimatu był częścią ogólnopolskiej akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa. Momentami miał dość dramatyczny przebieg.

  • Odbywał się akurat w porze największego natężenia ruchu, ok. 16.30.
  • Aktywiści usiedli w kręgu na ul. Jagiellońskiej, na wysokości Urzędu Wojewódzkiego.
  • Byli złączeni ze sobą rurami - nie można było odłączyć jednej osoby bez rozdzielania pozostałych.

Policja: protestujący na ul. Jagiellońskiej nie reagowali na polecenia

Funkcjonariusze ocenili, że przebywanie grupy osób w tym miejscu, w tej formie zagraża bezpieczeństwu.

- Osoby zgromadzone na ul. Jagiellońskiej nie zareagowały na prośby i polecenia policjantów. W porze szczytu komunikacyjnego przez ok. pół godziny, siedząc na jezdni i torowisku tramwajowym, blokowały ruch w centrum miasta w obu kierunkach. Policjanci zdecydowali o siłowym usunięciu tych osób z jezdni. Funkcjonariusze zastosowali chwyty transportowe, co pozwoliło na usunięcie protestujących z ulicy - mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Funkcjonariusze wylegitymowali piętnaścioro uczestników protestu.
W ich sprawie złożono wnioski o ukaranie do sądu.
Będą odpowiadać za tamowanie ruchu.

Protestujący: policja podjęła zagrażającą zdrowiu interwencję

Tak zasadność tej interwencji i sposób jej przeprowadzenia oceniają aktywiści z grupy Extinction Rebellion Bydgoszcz:
- Bydgoska policja, podjęła nieskoordynowaną, złą, pozbawioną podstaw człowieczeństwa interwencję wobec pokojowo protestujących, którzy swoim działaniem chcieli wskazać zagrożenie katastrofą klimatyczną i utratę bioróżnorodności. Podjęto decyzję o usunięciu aktywistów, pomimo że byli unieruchomieni i połączeni rękami w rurach. Policja otrzymała tę informację, a mimo to podjęła zagrażającą zdrowiu 11 aktywistek i aktywistów interwencję. W tym samym dniu warszawska policja czekała, aż aktywiści opuszczą jezdnię, by nie zagrażać stanowi ich zdrowia. Dla bydgoskich funkcjonariuszy cel działania aktywistów i udzielone im informacje o zagrożeniu były bez znaczenia.

Do bydgoskiej policji nie wpłynęła jak dotąd skarga na działania funkcjonariuszy. Poszkodowana aktywistka zapowiada, że ją złoży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mario

W każdym cywilizowanym zachodnim kraju nikt by z d..ą na asfalcie nie usiadł i nie z obawy o pałę lecz o karę w tysiące euro płatna na miejscu, a jak nie to do paki,

G
Gość
9 marca, 16:46, fordon:

lać dziadostwo powinny być połamane giry i łapy

No. Fordon i wszystko jasne - Nieuk i clown

G
Gość
9 marca, 16:49, Mario:

A jak mieli Was ściągnąć z drogi, popelnialiscie wykroczenie, pałami powinni Was przegonić,

Ciebie powinni spałować brudna pa lo

M
Mario

A jak mieli Was ściągnąć z drogi, popelnialiscie wykroczenie, pałami powinni Was przegonić,

f
fordon

lać dziadostwo powinny być połamane giry i łapy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski