Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoscy ratownicy medyczni w sierpniu rzucą papierami. Kto będzie jeździł karetkami?

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Ratownicy medyczni organizują protesty od dobrych kilku lat konsekwentnie domagając się podwyżek wynagrodzeń i dostrzegania ich w rozwiązaniach legislacyjnych (zdjęcie archiwalne z roku 2017).
Ratownicy medyczni organizują protesty od dobrych kilku lat konsekwentnie domagając się podwyżek wynagrodzeń i dostrzegania ich w rozwiązaniach legislacyjnych (zdjęcie archiwalne z roku 2017). Tomasz Czachorowski
- Od 1 września 2021 roku może wystąpić zmniejszenie liczby zespołów obsługujących system, a co za tym idzie – wydłużenie czasu oczekiwania pacjenta na przyjazd ambulansu ratunkowego - ostrzega dyrekcja Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.

Zobacz wideo: Pracownicy Biedronki nie chcą pracować w niedziele

Jeśli ziści się czarny scenariusz, część ambulansów pogotowia ratunkowego nie wyjedzie w październiku w trasy. Ratownicy zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych zapowiedzieli bowiem, że 31 sierpnia składają wypowiedzenia. Jako, że w umowach zapisany jest miesięczny termin wypowiedzeń, w październiku mogą zakończyć współprace z pogotowiem. Stosowne pismo od ratowników wpłynęło kilka dni temu na ręce Krzysztofa Tadrzaka, dyrektora WSPR w Bydgoszczy.

To Cię może też zainteresować

Ratownicy kontraktowi mają gorzej niż etatowi

- W związku z brakiem porozumienia w zakresie renegocjacji warunków wynagrodzenia ratowników medycznych świadczących usługi na podstawie umów cywilnoprawnych zmuszeni jesteśmy do zakończenia współpracy z WSPR w Bydgoszczy. (…) Zarówno warunki współpracy jak i nasze wynagrodzenie pozostają na gorszym poziomie aniżeli pracowników etatowych czy ratowników medycznych świadczących usługi na rzecz innych stacji pogotowia ratunkowego w kraju - czytamy w piśmie. - Mając na uwadze odpowiedzialność związaną z wykonywanym zawodem, w szczególności za zdrowie i życie pacjentów, jak również obciążenia psychiczne i fizyczne oraz narażenie na utratę zdrowia ratowników medycznych, aktualne warunki zatrudnienia oraz stawka wynagrodzenia nie są ekwiwalentne do charakteru świadczonych przez nas usług.

Dyrektor dziś odpowiedział ratownikom, ale wątpliwe jest ze ta odpowiedź usatysfakcjonuje ratowników i rozwiąże problemy WSPR. W piśmie dyrekcja przyznaje, że prawdopodobnie pacjenci będą dłużej musieli czekać na przyjazd karetek. To w prostej linii oznacza, że niektórzy mogą do przyjazdu karetki po prostu nie doczekać. Dyrekcja zapewnia, że "od lat aktywnie wspiera ratowników medycznych ich w walce o wyższe wynagrodzenia. W ramach finansowych możliwości WSPR, ograniczonych wysokością stawek płaconych przez Budżet Państwa, wielokrotnie udowadnialiśmy, że z naszej strony nie jest to pusta deklaracja".

Propozycje WSPR nie spełnią oczekiwań ratowników

- Od dwóch miesięcy w WSPR trwają prace zespołu, efektem których będzie złożenie konkretnej propozycji podwyższenia stawek ratownikom medycznym zatrudnionym na kontraktach w ramach dostępnych środków. Zdajemy sobie jednak sprawę, że te kwoty nie będą spełniać oczekiwań protestujących. Żeby choćby zbliżyć się do proponowanych przez protestujących stawek niezbędna jest interwencja Rządu RP, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia, na które to instytucje Dyrekcja WSPR nie ma wpływu - wyjaśnia w piśmie do ratowników Krzysztof Tadrzak.

WSPR przyznaje, że jednym z potencjalnych scenariuszy jest złożenie wypowiedzenia umów cywilnoprawnych przez protestujących ratowników medycznych kontraktowych.

- Dyrekcja WSPR została poinformowana o takiej możliwości i natychmiast wprowadziliśmy działania mające na celu ograniczenie negatywnych skutków protestu dla pacjentów. Od 1 września 2021 roku może wystąpić zmniejszenie liczby zespołów obsługujących system, a co za tym idzie – wydłużenie czasu oczekiwania pacjenta na przyjazd ambulansu ratunkowego. Problem taki występuje w większości stacji pogotowania ratunkowego w kraju, ponieważ protest ratowników przybrał formę ogólnopolską.

Nie zatrudniajcie się w bydgoskim pogotowiu

Dyrekcja WSPR informuje, że gdy padły zapowiedzi rezygnacji z pracy z inicjatywy dyrektora zwołano zebranie wszystkich dysponentów ratownictwa medycznego w województwie. W naradzie wzięli też udział dyrektorzy - Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ i Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wspólnie wystosowali stanowisko w sprawie zwiększenia finansowania ratownictwa w Ministerstwa Zdrowia.

Jak informuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych w WSPR w Bydgoszczy na kontraktach pracuje 80 ratowników. Związek zachęca by nie składać ani nie przyjmować ofert zatrudnienia z bydgoskiego pogotowia, by w ten sposób pomóc ratownikom w walce o wyższe wynagrodzenia.

Jednostką prowadzącą dla WSPR w Bydgoszczy jest samorząd wojewódzki. We wtorek mamy poznać jego stanowisko w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo