Od wczoraj trwa równanie z ziemią kamienicy, która w piątek zawaliła się w centrum Inowrocławia. Ruch na ulicach jest utrudniony, bo wciąż zamknięte jest skrzyżowanie na ulicach 3 Maja, Średniej i Kilińskiego.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 185915" >
Z zaniedbanego budynku, który znajdował się naprzeciwko I Liceum Ogólnokształcącego pozostały już tylko gruzy. Wciąż pracuje tam ekipa rozbierająca dom. Teraz jest otoczony taśmą, a dodatkowo obok porządku pilnuje radiowóz straży miejskiej.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 185916" >
Tymczasem informacje o katastrofie nie dotarły do wszystkich mieszkańców. Co chwila do zakończonej barierką ul. Średniej podjeżdżają auta i muszą tam zawracać, bo nie da się jechać dalej. Po gruzowisku na chodniku widać, że jutro centralna ulica miasta, którą dojechać można do teatru i domu kultury wciąż może być nieprzejezdna.
Tymczasem inowrocławianie komentują wciąż katastrofę, do której doszło w nocy z czwartku na piątek. Na szczęście, nikt w opuszczonym obiekcie nie przebywał. Teraz wielu mieszkańców zastanawia się, jak to jest możliwe, że urzędnicy zapewniają, że z obywatelem Szwecji nie ma kontaktu, a ratusz informuje jednocześnie, że regularnie opłaca on podatek od nieruchomości? Wspominane są też wielkie plany sprzed kilku lat dotyczące tego budynku. Po sprzedaży domu, która miała miejsce kilka lat temu, zapowiadano, że powstanie tam kasyno.
Wielu inowrocławian komentuje także stan innych kamienic w centrum, z których wiele znajduje się w równie fatalnej kondycji. Pisaliśmy o tym tutaj.
