Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza wokół prof. Ulricha z UMK nie ustaje. Sprawie przyjrzy się teraz prokurator

(wixad)
Burza wokół prof. Ulricha z UMK nie ustaje. Sprawę dziekana wydziału biologii i nauk weterynaryjnych bada prokurator.
Burza wokół prof. Ulricha z UMK nie ustaje. Sprawę dziekana wydziału biologii i nauk weterynaryjnych bada prokurator. Jacek Smarz
Burza wokół prof. Ulricha z UMK nie ustaje. Sprawę dziekana wydziału biologii i nauk weterynaryjnych bada prokurator.

Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 33 - Biskupin

od 16 lat

O decyzji rektora, który odwołał prof. Ulricha z funkcji dziekana, pisywaliśmy w "Gazecie Pomorskiej" szerzej przed tygodniem w tekście "Dziekan Wydziału Biologii UMK odwołany. "Zachowania, które nie przystoją naukowcowi" - KLIKNIJ TUTAJ

Władze UMK nie mówią o mobbingu, ale o "zachowaniach, które nie przystoją pracownikowi naukowemu". Profesor nie został jednak zawieszony w prawach pracownika akademickiego.

Chciał zmusić do przejścia na emeryturę?

Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód, która 6 września 2022 r. wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia przez prof. Ulricha uprawnień w okresie od marca 2019 do dnia 27 października 2021.

Prokuratura zweryfikuje, czy będąc funkcjonariuszem publicznym, profesor znęcał się psychicznie nad podległą mu wówczas Ewą J. Mowa o "uporczywym naruszaniu jej praw […] polegającym na krytykowaniu, nadmiernym kontrolowaniu i utrudnianiu pracy, ponaglaniu, nałożeniu obowiązku sporządzania codziennych raportów z wykonanej pracy, dokonywaniu zmian miejsca pracy, pozbawieniu swobody decyzyjnej, zlecaniu zadań nieadekwatnych do kompetencji, nagłym wzywaniu na rozmowy, pomijaniu przy podwyżkach, nagrodach i awansach oraz niewyrażeniu zgody na pracę zdalną. Celem stosowania tych uciążliwości miało być skłonienie Ewy J. do przejścia na emeryturę."

Na razie "w sprawie"

W grę wchodzi m.in. artykuł 231 par 1 kodeksu karnego, który przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Póki co postępowanie toczy się jednak "w sprawie", a nie "przeciwko" profesorowi. - W toku czynności sprawdzających przesłuchano w charakterze świadka pokrzywdzoną, której zeznania wskazywały, na opisane wyżej okoliczności – mówi prokurator rejonowy

Marcin Licznerski. - Z tego względu koniecznym okazało się wszczęcia śledztwa, celem wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy. Z uwagi na zaplanowane w najbliższym czasie czynności procesowe, nie jest możliwe ujawnienie bardziej szczegółowych okoliczności sprawy.

Poszkodowanych było więcej

Ewa J. nie jest już pracownikiem uniwersytetu. Wśród poszkodowanych, którzy poinformowali o zachowaniu profesora władze uczelni, jest również pracownik inżynieryjno-techniczny oraz adiunkt z wydziału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Burza wokół prof. Ulricha z UMK nie ustaje. Sprawie przyjrzy się teraz prokurator - Gazeta Pomorska