Wydalenie rosyjskich dyplomatów z krajów bałtyckich zostało przygotowane w skoordynowany sposób. Litwini uznali czterech pracowników rosyjskiej ambasady za osoby niepożądane na swoim terytorium, a Łotwa i Estonia wydaliły po trzech dyplomatów.
Jak napisało litewskie MSZ, decyzja została podjęta w związku z ich działalnością niezgodną ze statusem dyplomatycznym oraz w ramach solidarności z Ukrainą, która "doświadcza bezprecedensowej rosyjskiej agresji militarnej".
"Rosyjskie służby specjalnie są zaangażowane w planowanie i przeprowadzanie inwazji na Ukrainie, co zagraża również bezpieczeństwu Litwy" – głosi komunikat.
Łotewski MSZ także poinformował, że wydala dyplomatów ze względu na solidarność z Ukrainą zmagającą się z niesprowokowaną i nieuprawnioną agresją Rosji.
Z kolei estoński resort spraw zagranicznych podkreślił, że wydalenie z Tallina dyplomaci zagrażali bezpieczeństwu Estonii oraz rozpowszechniali propagandę usprawiedliwiającą rosyjskie działania zbrojne.
Również Bułgaria poinformowała w piątek o wydaleniu dziesięciu rosyjskich dyplomatów.
Źródło: Polskie Radio 24
