To był transferowy hit. 1 stycznia 2016 roku bracia Adrian - mistrz olimpijski z Londynu i Tomasz wicemistrz Europy, olimpijczyk z Londynu zmienili barwy klubowe. Przeszli z Tarpana Mrocza do Zawiszy. Bracia Zielińscy zdecydowali się na przejście do Bydgoszczy, gdyż w tym mieście działa Wojskowy Zespół Sportowy. Obaj uzyskali gwarancje wcielenia do zespołu po ukończeniu szkolenia w ramach Narodowych Sił Rezerwy. W maju zostali wcieleni do wojska uzyskując stopień szeregowych zawodowych.
To gwarantuje wynagrodzenie miesięczne na poziomie około 2500 zł, czego nie był w stanie zagwarantować poprzedni klub.
Obaj bracia szybko udowodnili, że są najlepsi w kraju - Adrian i Tomasz zdobyli dla Zawiszy złote medale na mistrzostwach Polski w Mroczy, a Tomasz dodatkowo został mistrzem Europy.
Na igrzyska jechali jako faworyci do podium w kategorii do 94 kg. Niestety, najpierw w organizmie Tomasza, a następnie Adriana ujawniono ten sam zakazany specyfik nandrolon. Obaj twierdzą, że są niewinni, a swoich racji będą dochodzić w sądzie. Już jednak złożyli wnioski o zwolnienie ze służby wojskowej. Do końca września trwa okres wypowiedzenia
Klub Zawisza na razie zawiesił Zielińskich w prawach członków. Wojsko natomiast, nie czekając do ostatecznego zakończenia sprawy dopingu, od razu odbiera im prawo noszenia munduru.
Dodatkowo bydgoski Wojskowy Zespół Sportowy złożył wniosek o wykreślenie ciężarów z z listy dyscyplin wspieranych przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
We wtorek w sprawie afery dopingowej zbiera się zarząd Zawiszy, a w Warszawie trwa zarząd Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, na którym prezes Szymon Kołecki złożył rezygnację w związku z zaistniałą sytuacją.