https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Błądząc w śmieciach

Nie wiem, jak gmina Bydgoszcz chce się przystosować do wymogów unijnych i nowej ustawy o gospodarce odpadami, skoro nie potrafi zorganizować nawet selektywnej zbiórki śmieci na osiedlach. Na razie miasto ma jeden pomysł - spalarnia rusztowa. O czym już chyba każdy słyszał. Ale co dalej i co z innymi sprawami?

Nie wiem, jak gmina Bydgoszcz chce się przystosować do wymogów unijnych i nowej ustawy o gospodarce odpadami, skoro nie potrafi zorganizować nawet selektywnej zbiórki śmieci na osiedlach. Na razie miasto ma jeden pomysł - spalarnia rusztowa. O czym już chyba każdy słyszał. Ale co dalej i co z innymi sprawami?

<!** reklama>

Jak na przykład sprawić, by poziom recyklingu z 10 procent skoczył w Polsce na 50 (wymogi Komisji Europejskiej)? W Bydgoszczy tego nie wiemy i nadal śmieci są mieszane i selekcjonowane byle jak. Ja się zresztą wcale nie dziwię. Bo jak oddzielić gazetę od rozgniecionego pomidora i odwrotnie? Ani z gazety, ani z pomidora pożytku nie będzie. Można by wziąć oczywiście przykład z Torunia, w którym zaczęto z dobrym efektem ustawiać osobne pojemniki na odpady mokre i osobne na suche. Ale przecież Toruń to dla Bydgoszczy żaden autorytet... Lepiej więc radzić sobie po staremu, czyli byle jak.

Ten, który wie, jak odzyskiwać surowce wtórne z byle g... był osobiście w Bydgoszczy przy okazji debaty nad spalarnią. Mowa o inżynierze Andrzeju Bartoszkiewiczu i jego ekodomkach, które działają w Płocku i Bytomiu Odrzańskim. Jego pomysł przyjęli poważnie jedynie ekolodzy, czyli ci, którzy nie decydują. Za to decydenci znad Brdy patrzyli na Bartoszkiewicza jak większość decydentów w tym kraju, widząc w nim schizofrenika w ostrym stadium choroby paranoidalnej. Za kilka lat, gdy UE przestanie żartować i przysoli nam kary za śmieciowy bałagan - wtedy dopiero się okaże, kto świrował, a kto próbował zarazić innych zdrowym rozsądkiem. Ale wówczas na żale będzie już za późno.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski