Niewątpliwie park uzdrowiskowy jest oczkiem w głowie miasta. Ale trzeba przyznać, że wielkie inwestycje tam prowadzone sprawiają, że mniej nowego pojawia się gdzie indziej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 141767" sub="Inowrocławski park Solankowy zmienia się z roku na rok. Utworzono Ogrody Papieskie, od połowy listopada trwają tam wiercenia w poszukiwaniu solanki, a pod koniec roku oświetlono efektownie tężnie i kolejną fontannę Fot. Jarosław Hejenkowski">Mieszkańcy lubią Solanki. Zmieniły się tak korzystnie, że w ostatnie święta odwiedzały je tysiące ludzi robiących sobie fotografie przy oświetlonej fontannie czy dyskotekowo błyskających tężniach.
- Byliśmy w święta i jest prześlicznie. Wreszcie jest się gdzie przejść - mówi jedna ze spotkanych przez nas inowrocławianek.
Choć wszyscy doceniają nakłady władz miasta na park, to jednak niektórzy uważają, że są one nieproporcjonalne duże w stosunku do potrzeb np. osiedli mieszkaniowych.
- Są ważniejsze potrzeby niż tylko park, bo Inowrocław to nie tylko Solanki - wytyka radny Andrzej Kieraj.
<!** reklama>Część mieszkańców ma podobne zdanie. - Tylko Solanki i Solanki, a co z innymi częściami miasta? Na przykład Rąbin, gdzie dalej brakuje chodników, miejsc parkingowych - wyliczają inowrocławianie.
Urzędnicy oceniają jednak, że kierunek inwestowania w rosnący park jest jak najbardziej trafiony.
<!** Image 3 align=right alt="Image 141767" >- To szukanie dziury w całym - twierdzi prezydent Ryszard Brejza oceniając, że „od czasów Wilkońskiego nie było takich inwestycji”.
- Inowrocław rozwija się, modernizuje i jest to bardzo istotne dla nas, że cele, które wyznaczyliśmy, są akceptowane przez mieszkańców. Jest jeszcze wiele miejsc, które potrzebują naprawy, ale na to trzeba lat - dodaje włodarz.
Wydaje się, że w tym sporze mieszkańcy są istotnie po stronie władz miasta. Bowiem przez kilka ostatnich lat Solanki z zaniedbanego brzydkiego kaczątka zamieniły się w piękniejącego wciąż łabędzia.
- Gdy wspomnę te zapuszczone trawniki, klepiska zamiast chodników, to widzę, jak bardzo ten park się zmienił. Zresztą, w co inwestować, jeśli nie w Solanki? Z czasem to będzie jedyny powód, aby odwiedzić nasze tracące na znaczeniu miasto - ocenia pan Henryk, nasz Czytelnik.
Głównym celem spacerów inowrocławian są obecnie już nie tylko tężnie, ale także piękne zadrzewione Ogrody Papieskie. Tymczasem park szykuje się do rozbudowy o kilkadziesiąt hektarów. Zagospodarowane mają zostać okolice tzw. małpiego gaju. Roboty mają zakończyć się późnym latem tego roku. Z kolei w części parku od strony osiedla Rąbin powstają nowe alejki. Wreszcie obok sanatorium „Modrzew” są prowadzone wiercenia poszukujące wód mineralnych.
Warto wiedzieć
- W tym roku na Solanki przeznaczono 6,5 miliona złotych.
- Ogółem inwestycje mają pochłonąć 55 mln zł.