Papieskie alejki do poprawki

Błoto, jakie powstaje przy każdych opadach na ścieżkach Ogrodów Papieskich, odstrasza spacerowiczów. <!** Image 2 align=none alt="Image 210351" sub="Słońce i wiatr osuszyły już nawierzchnię na wszystkich parkowych alejkach, więc kuracjusze i mieszkańcy mogą spacerować bez obaw, że ugrzęzną w błocie. Na ścieżkach, gdzie przez dłuższy czas stała woda, ziemia jest spękana i zostały ślady. / fot. Renata Napierkowska">

- Wybrałem się na pierwszy wiosenny spacer do Ogrodów Papieskich w Solankach i musiałem zawrócić, bo nie można było przejść - skarży się nasz Czytelnik. Niebawem alejki mają przejść ponowną modernizację.

Solanki w okresie wiosenno-letnim to nie tylko ulubione miejsce wypoczynku i spacerów dla kuracjuszy, ale również chętnie spędzają tam wolny czas mieszkańcy miasta. Niestety, nie wszystkie alejki w Parku Solankowym zachęcają do odbywania długich spacerów. Przekonał się o tym nasz Czytelnik.

- Byłem w Solankach, gdy już stopniały śniegi i na dworze zrobiła się ładna pogoda. Wybrałem się do Ogrodów Papieskich, jednak zbyt daleko nie zaszedłem, bo buty dosłownie grzęzły mi w błocie i z trudem omijałem stojące kałuże. Część alejek w ogrodach jest do poprawki, gdyż nawierzchnia została wadliwie wykonana – ocenia inowrocławianin.

Część ścieżek w Ogrodach Papieskich po każdych opadach najpierw zamienia się w potoki, a później przez kilka dni jest pokryta błotem, dopóki wiatr i słońce nie osuszą nawierzchni. <!** Image 3 align=none alt="Image 210352" sub="fot. Renata Napierkowska">

- Te alejki powinny być położone nieco wyżej, by woda miała odpływ. Po drugie zostały one wykonane nieprawidłowo, bo wybrano trochę ziemi, pospano w to miejsce cienką warstwę piasku i dlatego powstaje błoto. Na ścieżkach, które dobrze zostały utwardzone, nie ma takich problemów. Tam jednak firma zrobiła to porządnie, bo w miejscu, gdzie wybrano ziemię, posypany był tłuczeń, na to gruby żwir i dopiero potem zostało utwardzone podłoże. Uważam, że inspektor nadzoru z Urzędu Miasta powinien odpowiedzieć za to, że dopuścił do takiej fuszerki, a firma, która robiła alejki powinna je poprawić w ramach gwarancji – przekonuje nasz Czytelnik, który nieprawidłowości zauważył i zgłaszał na łamach prasy już dwa lata temu. Wtedy jednak jego sugestie przeszły bez echa.

Teraz, niestety, okazuje się, że okres gwarancji dla wykonawcy robót już minął, więc nie uda się dokonać naprawy bez ponoszenia dodatkowych kosztów. <!** reklama>

- Prace związane z budową alejek na terenie Ogrodów Papieskich prowadziły trzy różne firmy. Zastanawiamy się nad tym, jak poprawić nawierzchnię na niektórych ścieżkach, gdyż jedna z firm zastosowała niestety, inną technologię, która tam się nie sprawdziła. Rzeczywiście powinno być tak to zrobione, by woda odpływała ze ścieżek. Jak tylko pogoda się poprawi, będziemy na nowo te wadliwie wykonane alejki naprawiać i utwardzać - zapewnia wiceprezydent miasta, Ireneusz Stachowiak.