MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomnych spis powszechny. Ilu ich jest w Bydgoszczy?

red
Najnowsza propozycja pomocy m.in. bezdomnym - wieszak z ciepłą odzieżą pod rondem Jagiellonów
Najnowsza propozycja pomocy m.in. bezdomnym - wieszak z ciepłą odzieżą pod rondem Jagiellonów Fot. Dariusz Bloch
W nocy z 8 na 9 lutego w Polskę wyjdą nietypowi rachmistrze. Będą spisywać ludzi bezdomnych. Zajrzą do kanałów, parków, na klatki schodowe. Monitoring dosięgnie także szpitali, aresztów, działek, itp.

Najwięcej sypiało u nas panów w wieku 19-40 lat - aż 86. Najmniej jest mężczyzn powyżej 80 roku życia.


Według spisu sprzed dwóch lat, bo taka jest częstotliwość liczenia osób bezdomnych, na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, pod dachem rozmaitych instytucji pomocowych mieszka (lub mieszkało do wczoraj, bo to grupa społeczna chętnie przemieszczająca się) 1178 osób, natomiast w samej Bydgoszczy było to 298 osób (dane Urzędu Wojewódzkiego z 1.02.2017).

Dla porównania, w 2015 roku, na terenie regionu przebywało 3937 bezdomnych, a w placówkach instytucjonalnych zatrzymało się 1462 osób.

Pracujesz w zakładzie pogrzebowym? Uważaj na siebie

Co zatrważające, według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, nasze województwo zajmowało w 2015 roku niechlubne pierwsze miejsce pod względem liczby bezdomnych dzieci.

Chodzi aż o 528 nieletnich. Jedynie 82 dzieci przebywało pod dachem placówek pomocowych. Reszta, czyli 446 dzieci, mieszkała wszędzie tam, gdzie ulokowali się ich rodzice, tzn. na działkach, w rozmaitych pomieszczeniach gospodarczych lub tułała się po rodzinie.

Ministerstwo ma nadzieję, że liczenie ludzi bezdomnych będzie kolejną okazją do poznania miejsc grupowania się tych osób na danym terenie. Resort liczy, że takie rozpoznanie sytuacji pomoże opracować skuteczny plan zapobiegania bezdomności i wychodzenia z niej. Powątpiewają jednak w taki skutek ludzie na co dzień z bezdomnymi pracujący. Maciej Zabielski, kierownik schroniska dla bezdomnych mężczyzn, przypomina, że bezdomność to niejako stan chroniczny. Jak dotąd, systemowego lekarstwa na to zjawisko nie ma. Minionej nocy, w jego schronisku spało 219 osób.

- Najwięcej jest panów w wieku 19-40 lat - aż 86, a najmniej mężczyzn powyżej 80 roku życia. Jedynie cztery tak wiekowe osoby korzystają z noclegu u nas. Kolejna dość liczna grupa bezdomnych to mężczyźni w wieku 41-60 lat - podaje kierownik. 
„Na stałe”, czyli regularnie, przewija się przez bydgoskie schronisko około 200 osób. Zazwyczaj osiadają na zimę, a wybywają latem, gdy dużo łatwiej dorobić, chociażby w Wielkiej Brytanii.

- Wyjeżdżają i wracają - mówi kierownik bydgoskiego schroniska Maciej Zabielski. - Spore grono naszych bezdomnych wchodzi w związki partnerskie, a wtedy znika na dwa, trzy miesiące.

Niestety, bardzo często ta relacja się kończy, a panowie są zmuszeni wrócić do nas, na Fordońską. Wśród podopiecznych kierownik schroniska wymienia też osoby z niskimi emeryturami i inwalidów II grupy, którzy do pobytu w domu pomocy społecznej się nie kwalifikują, ale na zorganizowanie sobie mieszkania czy pokoju nie mają ani pieniędzy, ani siły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!