https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni, drobni złodzieje i wandale - czy na wielkich osiedlach mogliby się nimi zająć ochroniarze?

Wielkie osiedla mieszkaniowe - takie jak Bartodzieje - byłyby dla ochroniarzy wyjątkowym wyzwaniem
Wielkie osiedla mieszkaniowe - takie jak Bartodzieje - byłyby dla ochroniarzy wyjątkowym wyzwaniem Tomasz Czachorowski
Zrzeszająca ponad 10 tysięcy mieszkań Spółdzielnia Mieszkaniowa „Zjednoczeni” w przeszłości korzystała już z usług agencji ochrony. Lokatorzy byli zadowoleni z jej pracy, choć wiązało się to z kosztami.

Robert Lubrant ze Stowarzyszenia Bezpieczeństwo Dziecka, które swą świetlicę ma na Bartodziejach, opowiada, jak do dwóch młodych ludzi, którzy weszli niedawno na teren przedszkola i zachowywali się zbyt swobodnie, wezwano patrol policji.
[break]

Testowali to 15 lat temu

- To była nieadekwatna reakcja. Myślę, że wystarczyłoby, gdyby szybko pojawili się tu ochroniarze, dysponujący przecież bardzo szerokimi uprawnieniami. Zatrudnienie profesjonalistów byłoby, moim zdaniem, opłacalne przede wszystkim dla wzrostu poczucia bezpieczeństwa oraz zmniejszenia skali dewastacji mienia. Być może, wymagałoby to wkładu finansowego mieszkańców, ale może udałoby się to zbilansować.

Jarosław Skopek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Zjednoczeni”, skupiającej ponad 10 tysięcy mieszkań w ponad 100 blokach na Bartodziejach i Skrzetusku, przypomina, że taki system spółdzielnia testowała około 15 lat temu.

- Mieszkańcy, zwłaszcza wieżowców, nieustannie zgłaszali zimą problemy z bezdomnymi, śpiącymi w klatkach. Zaproponowaliśmy wynajęcie agencji ochrony, która okazała się niezwykle skuteczna. Jej pracownicy patrolowali klatki raz dziennie i trzy razy w ciągu nocy. Efekty były wymierne, choć nie brakowało nawet dramatycznych sytuacji, jak odnalezienie zwłok bezdomnego - mówi prezes Skopek. - O ile pamiętam, wiązało się to jednak z podniesieniem opłat eksploatacyjnych, chyba o 5 złotych. Kiedy problem z bezdomnymi został rozwiązany, spółdzielcy z powodów finansowych zrezygnowali z ochrony. I mimo że co roku sytuacja się powtarza, już do tematu nie wróciliśmy.

Prezes „Zjednoczonych” uważa, że taki patent na bezpieczeństwo jest zdecydowanie skuteczniejszy od monitoringu, nie widzi też - ze względu na specyfikę dzielnicy - możliwości dalszego grodzenia dostępu do bloków. W spółdzielni nie wykluczają ponownego poddania pod rozwagę członków tematu wynajęcia ochroniarzy, zwłaszcza, że trapią ją kradzieże (np. zaworów).

Czy to by się opłacało?

Tymczasem specjaliści od ochrony - choć dostrzegają w tym pomyśle plusy (choćby promocję miasta, jako bezpiecznego i przez to komfortowego dla mieszkańców) - są dość sceptyczni. - Oprócz obiektów przemysłowych, chronimy również małe osiedla, ale są to skupiska kilku bloków, zamknięte enklawy - tłumaczy menedżer ochrony fizycznej bydgoskiego oddziału jednej z największych polskich firm ochroniarskich. - Plan zabezpieczania wielkiego osiedla z wieżowcami wydaje mi się na razie dość fantastyczny. Każde zlecenie musi bowiem być rozliczone na podstawie osiągniętych rezultatów. Nasz dział handlowy musiałby się pochylić szczegółowo nad kosztorysem takiego nietypowego zadania, nad analizą potrzeb i zagrożeń. Czy byłoby to opłacalne dla obu stron?

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
teresa
uważam , że w tak dużych blokach które posiadają korytarz i galerii powinny być kamery i klamki w oknach, których nas pozbawiona, podczas ostatniego pozaru mało brakowało a byśmy zaczadzili się, Spółdzielnio!! to chyba nie zgodne z przepisami BHP!!!!!. Są wolne portale, które mozna wykorzystać do całodobowej ochrony, kilka osób które nie wyraziły zgody nie mogą decydować za cały blok. Na dzien dzisiejszy SM zgarnia od nas nie złą kase, a my trzęsiemy gaciami.
e
ewa
A może warto byłoby pomyśleć o monitoringu.Przeliczyć koszty i zobaczyć ,co się bardziej kalkuluje.Tabliczka na bloku-"obiekt monitorowany",bardziej odstraszy,niż niewidoczny ochroniarz.
F
Franek
Wzywałem ostatnio Pana z ekipy awaryjnej
" Zjednoczeni" w godzinach popołudniowych. Odpowiedział, że nie będzie jechał przez całe miasto do jednej awarii (mimo dyżuru). A ja płacę czynsz regularnie. Podobnie będzie z ochroną? Jaki zakres obowiązków będą mieli. Świetlica fajna rzecz, tylko dlaczego każdy z mieszkańców dostał nakaz, aby płacić na jej rzecz. Wspólnota mieszkaniowa (Curie 37) dba o swoje trawniczki, stawiają ogrodzenie, a sami wyprowadzają swoje pieski na mój plac zabaw. Na stronie świetlicy jest info, że do świetlicy uczęszczają dzieli 8-12 lat. A maluchom zostaje obsikany plac zabaw.
j
jan
tak prawdziwi ochroniarze .ktorzy umieja przywalic czy sie obronic nie dziadygi z laska
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski