- To była jedna z tych interwencji, po których trudno zasnąć - mówi Daria Pilewska, starszy inspektor OTOZ Animals Oddział Kujawsko-Pomorski. - Zostaliśmy wezwani przez policjantów z Komisariatu Bydgoszcz-Śródmieście. Przeprowadzali w tym lokalu interwencję w związku z inną sprawą, ale zauważyli psa, który miał uszkodzoną łapę. Tylko dzięki ich intuicji udało się Nelly zabrać od właściciela i jej pomóc. Funkcjonariusze zachowali się bardzo profesjonalnie i wykazali się empatią.
Suczka była bardzo nieufna. - Gdy trafiła do kliniki weterynaryjnej Centrum, praktycznie tylko mi dała się dotknąć - mówi Daria Pilewska. - Na widok mężczyzn bardzo źle reagowała. Gdy dwóch mężczyzn-lekarzy próbowało się do niej zbliżyć ze stetoskopem, by ją zbadać, wpadała w panikę, nie panowała nad potrzebami fizjologicznymi, zaczęła wyć i gryźć na oślep. Konieczne było podanie jej środków uspokajających.
Dowiedz się więcej na temat tego bulwersującego zdarzenia, zobacz obrażenia, jakie miała suczka Nelly - przejdź do galerii.
Dziś (8 marca) właściciel psa został zatrzymany. - Wraz z nim także osoba, która od dłuższego czasu u niego przebywała, która jak się okazało była poszukiwana listem gończym - mówi kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy. - Ustalamy, kto był sprawcą. Śledztwo prowadzone jest w kierunku o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.
