Pusia przebywa w Schonisku dla Zwierząt w Bydgoszczy od września br. Ma około 6-8 lat, jest suczką w typie labradora. Choruje na cukrzycę, jest ślepa. Została interwencyjnie odebrana właścicielom. Do schroniska trafiła skrajnie wychudzona.
- To był straszny widok, była bardzo wyniszczona. Skóra naciągnięta na kości - mówi Karolina Burzych ze Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy.
Pusią opiekuje się bydgoski oddział Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals. Przede wszystkim musi przytyć. Ma założony ludzki sensor do pomiaru cukrzycy. W opanowaniu cukrzycy trochę pomogła sterylizacja. Pusia wkrótce przejdzie też diagnostykę i kwalifikację do zabiegu leczenia oczu. Jest szansa na przywrócenie widzenia przynajmniej w jednym oku.
- Mimo tych wszystkich problemów, Pusia dobrze radzi sobie w naszym schronisku. Jest bardzo ufna w stosunku do ludzi i innych zwierząt. Jest wesoła, nie przejawia agresji, wita się ze wszystkimi. Jest częstym bywalcem w naszej recepcji - cieszy się Karolina Burzych, ale dodaje: - Jej adopcja będzie trudna, bo Pusia wymaga stałej opieki.
Z kolei do Schroniska dla psów w Pruszczu Pomorskim trafił Klepek. Za nim dramatyczne przejścia - złamany kręgosłup i rany na łapkach sugerujące, że ktoś go potrącił i zostawił.
- Kiedy 3 lata temu z impetem wszedł do naszego życia nikt nie przypuszczał, że tak to będzie wyglądało. Był na skraju życia, ale udało się go wyrwać ze szponów śmierci. Klepuś dostał szansę na życie i wykorzystał ją w 100 procentach - opowiadają jego opiekunowie ze schroniska.
Od ponad 2 lat Klepek jest intensywnie rehabilitowany, tylne łapki wzmocniły się na tyle, że jest w stanie przejść kilka kroków, stanąć do miseczki. Na spacerach używa wózka inwalidzkiego. - Klepek jest normalnym psem z takimi samymi potrzebami jak każdy sprawny psiak. Spacery, wąchanie, kopanie dołków, w które sam wpada, poznawanie innych psiaków i ludzi. Na co dzień w domu porusza się bez wózeczka, który wykorzystywany jest tylko na spacerach - informują pracownicy schroniska w Pruszczu Pomorskim.
Koszty rehabilitacji Klepka pokrywają tymczasowi opiekunowie, w domu których obecnie mieszka, przy pomocy przyjaciół i znajomych. Zakupy pieluch, podkładów, karmy dostosowanej do jego potrzeb, środków opatrunkowych w dużej mierze finansowane są przez darczyńców i częściowo przez schronisko. Klepek jest pod stałą kontrolą lekarzy ze względu na możliwość powstawania ran na łapkach. Opiekunowie kupili specjalistyczną uprząż, dzięki której będzie można wdrożyć kolejny etap rehabilitacji. Czy będzie chodził samodzielnie? Być może, ale na pewno nie tak jak zdrowe psy. Do końca życia będzie potrzebował specjalistycznej opieki i rehabilitacji.
Każdy z nas może pomóc Pusi, Klepkowi a także innym zwierzętom przebywającym w schroniskach w Bydgoszczy i Pruszczu Pomorskim. W najbliższy weekend odbędą się zbiórki darów dla tych placówek. Wspólnie z fundacją „Psy i koty Margoty” zapraszamy 14 grudnia na plac przed CH Focus w Bydgoszczy oraz 15 grudnia na parking przed Urzędem Gminy Osielsko. Będziemy zbierać: mokrą i suchą karmę (w tym dla gryzoni), podkłady chłonne, kocyki, naturalne przysmaki i gryzaki, środki czystości, podkłady higieniczne w rozmiarze 60x90, pieluszki dla psów samców rozmiar L, ręczniki, pluszaki i inne zabawki. Każdy kto przyniesie wyżej wymienione dary, otrzyma od nas żywą choinkę na Boże Narodzenie. Akcja od godz. 11.00 do rozdania ostatniej choinki, ale nie dłużej niż do 16.00.
W Bydgoszczy wspieramy Schronisko dla Zwierząt w Bydgoszczy. Dary zebrane w Osielsku trafią natomiast do Schroniska dla psów w Pruszczu Pomorskim. Rzeczy, których nie wezmą wymienione placówki, rozdysponujemy w innych potrzebujących schroniskach w regionie. Każdy kto przyniesie wyżej wymienione dary, otrzyma od nas żywą choinkę na Boże Narodzenie. Drzewka będą świeże, z pewnością postoją do świąt. Będą to duże choinki do włożenia w stojak lub obsypania w donicy. Łącznie mamy do rozdania 200 choinek w Bydgoszczy i 150 w Osielsku.
