A co z zawartością macicy? - zapyta inny. Na co dzień przyjaźni, ciepli ludzie, świetne babki, na jedno kliknięcie w ten temat potrafią zamienić się w demony. I każda ze stron deklaruje dobroć, każda mówi o szacunku.
Nie wiem, jak rozmawiać na tak trudny temat, gdy ma się sprecyzowane zdanie. Chyba się nie da i o zgodę może być ciężko.