Przepisy to przepisy i przekroczenie o raptem kilka złotych dochodu często eliminuje ucznia z szansy na ciepły posiłek w szkole. Dlatego tak cenną inicjatywą wydaje mi się program „Pełen brzuszek - łakomczuszek”. Dzięki niemu kilkadziesiąt dzieci będzie miało możliwość zjedzenia czasem jedynego ciepłego dania w ciągu dnia.
Choć to kropla w morzu potrzeb, to i tak cenna pomoc. Program startuje po raz pierwszy, ale znając zaangażowanie prezesa Stowarzyszenia Bezpieczeństwo Dziecko, można liczyć, że będzie miał charakter cykliczny. Za co trzymam kciuki.
PRZECZYTAJ:Zjedzą obiad i napełnią swoje brzuszki