https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"B" nie musi być koszmarem

Katarzyna Idczak
Dziś przypada Światowy Dzień Jąkających się. Osoby, które walczą z defektem mowy, proponują, aby świętować dzień walki z jąkaniem, bo są już sposoby, jak je pokonać.

Dziś przypada Światowy Dzień Jąkających się. Osoby, które walczą z defektem mowy, proponują, aby świętować dzień walki z jąkaniem, bo są już sposoby, jak je pokonać.

<!** Image 2 align=none alt="Image 180612" sub="Dawid Tomaszewski jąkał się od szóstego roku życia. Teraz mówi płynnie i uczy innych, jak poradzić sobie z jąkaniem. Jednym z elementów terapii są na przykład wystąpienia przed dziećmi w szkole. Fot.: Nadesłane">

- W wieku 6 lat zacząłem się jąkać. Stres szkolny pogłębił problem, a w późniejszych latach strach przed mówieniem zdeterminował moje życiowe wybory. Zamiast do liceum, poszedłem do technikum elektronicznego, bo wiedziałem, że będę tam częściej lutował niż dyskutował. Jąkałem się przez 20 lat, ale wygrałem - mówi Dawid Tomaszewski, trener z Centrum Terapii Jąkania w Mikołowie.

W Polsce jąka się ponad pół miliona osób, z czego 20 procent przypadków to poważne defekty. Jąkanie to nawyk, który powstaje najczęściej z trzech przyczyn: kiedy dziecko zbyt późno zaczyna mówić, z powodu traumatycznego przeżycia albo jako przypadłość przenoszona genetycznie. Co czuje jąkający się? - Niepewność, strach i wstyd przed wypowiedzeniem każdego kolejnego słowa. Poznałem różne historie, kiedy na przykład ludzie przez lata nie wychodzili z domu albo nie potrafili samodzielnie kupić koszuli. Każdy defekt jest inny. Powtarzanie sylab, przedłużanie dźwięków. Moim koszmarem była spółgłoska „b” i jej podobne - wspomina Dawid Tomaszewski. - Ludzie przerywają nam albo, co gorsze, mówią „uspokój się”, co jeszcze bardziej stresuje, bo przypomina o problemie.

O tym, jakie bariery muszą pokonywać jąkający się, opowiada też nagrodzony tegorocznym Oscarem film „Jak zostać królem”. Podobnie jak król Anglii Jerzy VI miał swojego nauczyciela, Dawid Tomaszewski znalazł mentora w osobie rosyjskiej specjalistki od logopedii, prof. Lilii Arutyunian. - Opracowana przez nią technika nosi nazwę „Nowa mowa”. Profesor rozpoczęła swoje badania, bo chciała pomóc mężowi, który zmagał się z jąkaniem. Po kilkudziesięciu latach prób i pracy z pacjentami powstała metoda, która dla mnie i wielu jąkających się na całym świecie okazała się skuteczna - wyjaśnia Dawid Tomaszewski.

<!** reklama>W przeciwieństwie do takich niekonwencjonalnych metod jak akupunktura, ziołolecznictwo, hipnoza czy spotkania z bioenergoterapeutami, które testują jąkający się, „Nowa mowa” nie obiecuje im efektów od zaraz i bez pracy. Podstawowy kurs trwa osiem dni i rozpoczyna się od treningu motywującego i dokładnego wyjaśnienia, jakie kolejne etapy pacjent będzie przechodził. - Aby nic go nie zaskoczyło i nie zestresowało - podpowiada trener.

Kolejny etap wprowadza techniki relaksacyjne, do których później dołączają ćwiczenia z tzw. wydychania sylab. Czasem pomaga to, że palce prawej ręki sterują mową na zasadzie synchronizacji. Kolejny etap zaawansowania dotyczy komunikacji. - Na początku rozgrywamy scenki między sobą, a z czasem uczestnicy kursu są gotowi, aby zmierzyć się z rzeczywistością. W towarzystwie trenera chodzą do sklepu albo przemawiają przed salą pełną dzieci - wyjaśnia Dawid Tomaszewski, który po roku regularnych ćwiczeń mówi już płynnie.

Charakterystyczne jest to, że „Nowa mowa” brzmi bardzo dźwięcznie, bo choć każdy ma swój styl mówienia, łączy słowa...

Dawid Tomaszewski niedawno wydał książkę pt. „Światełko w tunelu”. Opisuje w niej metodę prof. Lilii Arutyunian i historie ludzi, którzy przeżywają tragedię niewypowiedzianej myśli. Problemowi poświęcona jest też strona internetowa: www.nowamowa.com.

- Jąkanie można wyleczyć. Dlatego chciałbym, aby Światowy Dzień Jąkających się zmienił nazwę na Światowy Dzień Walki z Jąkaniem - mówi Dawid Tomaszewski.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski