Cóż więcej mógł zrobić, gdy do pokonania - po oznaczonym przejściu ! - miał cztery pasy jezdni bez przerwy? Trudno przecież oczekiwać, że do „wygodniejszego” przejścia będzie się szło (jechało?) kilkaset metrów dalej. Ale coś jednak mogą zrobić drogowcy. Coś więcej niż ogłaszanie, że kierowcy i piesi powinni stosować się do przepisów, a wtedy będzie bezpieczniej. Tragiczne statystyki tego miejsca i wielka determinacja okolicznych mieszkańców mówią same za siebie. Trzeba pójść krok dalej. Przy tym tempie wypadków, trzy lata, po których „coś” ma się zmienić, to niebezpiecznie dużo.
Autobusem na przejście?

Ewa Czarnowska-Woźniak
Starszy pan był prawdopodobnie bez szans, gdy tego feralnego dnia wjechał w niego samochód.
Podaj powód zgłoszenia
h
ale o co chodzi w tym tekście? Coś szybko napisane na kolanie, bez ładu i składu...
z
przeciez upaly zle dzialajace na glowe sie skonczyly a tu taki ble ble ble tekst