Obecnie zdecydowanym liderem jest Wisła Kraków, która doznała tylko jednej porażki. Tuż za nią plasują się Ślęza Wrocław i AZS Gorzów (obie drużyny mają bilans 10-3). Kolejne pozycje zajmują AZS UMCS Lublin (8-5), Energa Toruń (8-5), CCC Polkowice (7-6), Artego Bydgoszcz (6-7). Na pozycjach 8.-9. są Basket 90 Gdynia i Zagłębie Sosnowiec (5-8). W walce o play off (1-8) liczyć już chyba się nie będą trzy najsłabsze ekipy: Widzew Łódź (3-10), MKK Siedlce, Ostrovia Ostrów Wielkopolski (obie 2-11). Z tym, że nie będą one zagrożone spadkiem, bo w tym sezonie żaden zespól nie opuści BLK.
Liderujący zespół mistrza Polski nie zamierza w tym sezonie oddać trofeum nikomu. Włodarze klubu postanowili jeszcze się wzmocnić. Nową zawodniczką została amerykańska środkowa Vanessa Gidden oraz Olivia Szumełda-Krzycka (panieńskie nazwisko Tomiałowicz), która pod Wawel przeniosła się z AZS UMCS Lublin (w sezonie 2012/2013 grała w Artego).
Ból głowy mają natomiast w Polkowicach. Do zespołu wrócił mocny sponsor, firma CCC, a tymczasem ta ekipa spisuje się dużo poniżej oczekiwań. Efektem były kolejne zmiany trenerów (obecny Maroš Kovačik jest czwartym z rzędu w tym sezonie), ale na razie poprawy nie widać, choć w ostatniej kolejce „pomarańczowe” po dogrywce okazały się lepsze od nieźle spisującej się Energi Toruń.
Wróćmy jednak na nasze bydgoskie podwórko.
Po dwóch z rzędu tytułach wicemistrza kraju apetyty były duże. Na razie podopieczne Tomasza Herkta plasują się na siódmym miejscu. Złożyło się na to kilka przyczyn, przede wszystkim seria kontuzji, która dotknęła kluczowe zawodniczki.
- Odkąd pracuję w Bydgoszczy, czyli od pięciu lat, takiej sytuacji jeszcze nie miałem - mówi Tomasz Herkt. - Pewnych rzezy nie udało się przewidzieć, mimo że dzięki pomocy finansowej miasta udało nam się zakupić analizator procesów biochemicznych pozwalający na monitorowanie stanu zdrowia zawodniczek - dodaje.
Przypomnijmy, że solidnie spisująca się Martyna Koc rozegrała tylko pięć pierwszych spotkań, z tego już w trzech narzekała na bolące ścięgno achillesa. Od spotkania w Polkowicach bydgoska silna skrzydłowa przechodzi rehabilitację. Dobra wiadomość jest taka, że po nowym roku wejdzie już w normalny cykl treningowy.
Ze składu z powodu kontuzji niedawno wypadła Czeszka Katerina Żohnova, z którą rozwiązano kontrakt. Miała być strzelbą na obwodzie, uzupełnieniem Elżbiety Międzik (też ostatnio pauzowała, podobnie jak Karina Szybała)), ale nie bardzo to wyszło. Efekt? Nasz zespół stracił zupełnie skuteczność z dystansu.
W ostatnich meczach u siebie z Wisłą i AZS UMCS Lublin na 36 prób za trzy, celne były tylko trzy! Wszystkie w wykonaniu Anne Armstrong. To mówi samo za siebie.
Amerykańska skrzydłowa też miała problemy ze zdrowiem, nie wnosiła tyle, ile się od niej spodziewano. W efekcie zastąpiona zostanie przez swoją rodaczkę Bernice Mosby.
W klubie pilnie też rozglądają się za następczynią Żohnovej. Musi to być zawodniczka z Europy, bo w Artego zatrudnione są już trzy koszykarki zza oceanu.
14. kolejka BLK odbędzie się na raty. Mecze rozegrane zostaną 7, 8 i 17 stycznia. Artego swój pojedynek u siebie z Basketem 90 Gdynia na prośbę gości przełożyło na 25.01. 14 stycznia bydgoszczanki zagrają w Ostrowie Wielkopolskim.
Artego w statystyce po 13. kolejkach
W kolejnych rubrykach liczba spotkań, średni czas gry i śr. punkty:
Denesha Stallworth 12 33,15 18,1
Maurita Reid 13 35,04 15,3
Elżbieta Międzik10 33,50 12,4
Anne Armstrong 13 27,25 9,0
Martyna Koc 5 28,11 9,0
Charity Szczechowiak6 27,48 9,0
Karina Szybała 12 14,37 3,6
Katarzyna Suknarowska 13 19,01 3,5
Klaudia Niedźwiedzka 11 12,02 3,0