https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aniela Mazela najstarsza w gminie!

Maria Warda
Jest bardzo drobna. Je tylko lekkostrawne posiłki. Jeszcze w ubiegłym roku obierała ziemniaki. Nadal jednak sama ściele swoje łóżko. Ma dobrą pamięć i dopisuje jej zdrowie.

Jest bardzo drobna. Je tylko lekkostrawne posiłki. Jeszcze w ubiegłym roku obierała ziemniaki. Nadal jednak sama ściele swoje łóżko. Ma dobrą pamięć i dopisuje jej zdrowie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 44304" sub="Aniela Mazela świętowała 101 urodziny w gronie najbliższej rodziny i przedstawicieli lokalnych władz">Aniela Mazela, mieszkanka Bożejewiczek w gminie Żnin, skończyła w środę 101 lat. Jest najstarszą mieszkanką gminy. Z okazji niezwykłego jubieluszu odwiedzili ją: burmistrz Żnina Leszek Jakubowski, Teresa Dytman, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego oraz Józef Bugno, sołtys wsi.

Pani Aniela, otoczona rodziną, podejmowała zdumionych jej wigorem gości. Kiedy Leszek Jakubowski wzniósł toast za jej zdrowie, także sięgnęła po szampana, choć generalnie stroni od alkoholu. Jednak w tak niezwykłym dniu, kiedy śpiewano dla niej „Dwieście lat”, wypadało odstąpić od zasady.

Było biednie...

Pani Aniela urodziła się w 1906 roku w Wielmoży, wsi położonej niedaleko Pieskowej Skały. Miała pięć sióstr i trzech braci.

<!** reklama left>- Tam było biednie - wspomina Aniela Mazela - wszyscy wyjeżdżali. Postanowiliśmy z mężem także poszukać czegoś lepszego. Trafiliśmy do Bożejewiczek. To był rok 1946. Tutaj udało nam się osiąść na kilku hektarach ziemi. Pobudowaliśmy dom, do którego wprowadziliśmy się w 1957 roku.

Pani Aniela ciężko pracowała z mężem na roli. Wychowali pięcioro dzieci. Teraz mieszka z córką Genowefą i jej rodziną. Ma zapewnioną troskliwą opiekę.

- Mama raczej nie choruje, ale jesienią i w styczniu była przeziębiona - mówi córka jubilatki, Genowefa Zielińska.

Pani Aniela wstaje o godzinie 8 rano. Sama się ubiera i myje. W południe urządza sobie godzinną drzemkę. O godzinie 20 kładzie się do łóżka.

Jaka to melodia?

- Chętnie ogląda telewizję - mówi rodzina staruszki. - Interesuje się polityką. Najlepiej wspomina epokę Gierka, wtedy rolnikom nie żyło się najgorzej. Lubi programy, w których autorzy pokazują codzienne życie, i publicystyczne. Uwielbia turniej „Jaka to melodia”. Podoba jej się także cykl „Europa da się lubić”, choć teraz ten program nadawany jest zbyt późno.

Pani Aniela już nie jeździ do miasta. Rok temu córka z mężem zabrali jednak staruszkę do marketu, aby pokazać, jak wyglądają wielkie sklepy. - Nie bardzo była zachwycona - przyznaje córka.

- Teraz modlę się do Boga o zdrówko i za rodzinę - kończy wspomnienia jubilatka.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski