https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pani Aniela skończyła 103 lata

Maria Warda
Niezwykła Jubilatka urodziła się 31 stycznia 1906 roku w Wielmoży, wsi położonej niedaleko Pieskowej Skały. Mieszka w Bożejewiczkach z córką Genowefą Zielińską.

Niezwykła Jubilatka urodziła się 31 stycznia 1906 roku w Wielmoży, wsi położonej niedaleko Pieskowej Skały. Mieszka w Bożejewiczkach z córką Genowefą Zielińską.

<!** Image 2 align=right alt="Image 108905" sub="Aniela Mazela wychyliła z gośćmi kieliszek szampana, zjadła torta, a później zaprosiła do swego pokoju gdzie na szafie ma wystawioną niezliczoną ilość kartek z życzeniami / Fot. Maria Warda
">Na swoje urodziny 103 urodziny pani Aniela czekała już od grudnia. -Dopytywała jak przyjmiemy gości i co damy im jeść – śmieje się Genowefa Zielińska, która opiekuje się mamą. Opieka nie jest uciążliwa, bo pani Aniela jest bardzo samodzielna. -Idę spać ze słońcem i wstaję ze słońcem, bo słońce to radość – mówi jubilatka. Jest szczęśliwa, bo przyjechał do niej z symbolicznym prezentem Leszek Jakubowski, burmistrz Żnina i Teresa Dytman, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. Nie zabrakło także Józefa Bugno, sołtysa wsi. Prezenty, które podarowali pani Anieli, są bardzo bliskie jej sercu. -Mama cieszy się z każdego, nawet najdrobniejszego prezentu – mówi jej druga córka Maria Dudziak. -A w sobotę (dziś), przyjedzie do mnie osiem osób – cieszy się jubilatka. Podkreśla -To rodzina, dzieci, wnuki i prawnuki. Cieszę się, że mogę ich przyjąć i usiąść z nimi przy stole. Codziennie dziękuję Panu Bogu i Matce Najświętszej za to, że nic mnie nie boli.

<!** reklama>Córki podkreślają, że mama codziennie modli się z książeczki, która od ciągłego wertowania kartek jest już bardzo podniszczona. Przyznają, że liczą się z jej zdaniem. Maria Dudziak nawet trochę boi się gniewu mamy, bo nie pozwala jej palić papierosów. -Jak mam papierosa w ręku, to tak zgrabnie mi go zabierze i wyrzuci, że nie zdążę się zorientować kiedy wyciąga rękę – śmieje się pani Maria.

Sędziwa staruszka czeka na najbliższą niedzielę. Tego dnia w telewizji będzie transmitowany z Katowic jej ulubiony program „Koncert życzeń”. Dzieci zrobiły jej niespodziankę i zamówiły także dedykację dla nestorki rodu. Aniela Mazela zachowała uśmiech i zdrowie takie jakie miała w dniu swoich setnych urodzin. Córki przyznają, że trochę schudła. Zimą nie wychodziła na dwór, ale po domu przechodzi dziennie około 80 metrów. Łożko, w którym śpi w nocy, jest w ciągu dnia zasłane. Odpoczywa kilka razy w ciągu dnia na kanapie, która stoi obok łóżka.

Rodzina przyznaje, że mama ma doskonałą pamięć. - Pamięta imiona swych dzieci, wnuków i prawnuków. Bohaterka dnia nie ma recepty na długie życie. Jej było bardzo pracowite. Nie jada ciężkich potraw, od dawna stroni od mleka. Lubi zupy, kompot z jabłek, buraczki i gotowane mięso. Humor poprawiają jej ciasteczka i cukierki. Chęci do życia dodaje miłość najbliższych.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski