Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ani dziecko, ani staruszek

Katarzyna Idczak
Czterdzieści miejsc w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym, osiem łóżek w Domu Sue Ruder i szesnaście w nowo powstałym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy bydgoskim szpitalu MSWiA. Arytmetyka jest prosta, w Bydgoszczy brakuje łóżek dla osób wymagających całodobowej opieki.

Czterdzieści miejsc w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym, osiem łóżek w Domu Sue Ruder i szesnaście w nowo powstałym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy bydgoskim szpitalu MSWiA. Arytmetyka jest prosta - w tak dużym mieście jak Bydgoszcz są tylko 64 łóżka dla sędziwych i schorowanych pacjentów, którzy nie potrzebują tak bardzo pomocy medycznej, jak profesjonalnej opieki. Nierzadko po leczeniu w szpitalu są na siłę przechowywani na oddziale, bo nie ma się kto nimi zaopiekować. Nie będę oryginalna porównując ich do dużych dzieci, które trzeba przewijać, karmić, myć i czasem uczyć nowych rzeczy. 

<!** reklama>

Wśród nich są też przypadki seniorów-niemowlaków - leżą sobie spokojnie w ciszy... Dlaczego system, który nie pozwala zostawić bez opieki bezbronnych dzieci, tak obojętnie podchodzi do równie słabych seniorów? Nie każdy przecież musi mieć rodzinę. Nie każdą rodzinę stać na prywatne ośrodki czy całodobową pomoc pielęgniarską. Niepokojące jest to, że szpitale, w obawie przed kolejnym deficytowym przedsięwzięciem, nie tworzą oddziałów opiekuńczych, a prywatne ośrodki, które już zainwestowały w dodatkowe łóżka, nie mogą wynegocjować z NFZ satysfakcjonujących warunków. I znowu pojawia się hasło: NFZ, a wraz nim odpowiedź: „Staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić jak najlepszą dostępność do ww. świadczeń, ale musimy się poruszać w ramach możliwości finansowych (...) kontraktować zgodnie z planem finansowym”. Finanse to słowo, którego nie rozumie ani dziecko, ani ciężko chory staruszek, to my - jako dorośli i w pełni sprawni - powinniśmy się nimi zająć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!