Zobacz wideo: Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew!
Jak podaje Paweł Knapik, wiceburmistrz Świecia 6 osób, podopiecznych "Florencji" w Świeciu zmarło. Ostatnie dwie osoby to 95-latka i 94-latek.
Koronawirus z ciężkim przebiegiem w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym Florencja w Świeciu
- Ale jeszcze paru podopiecznych ma dość ciężki przebieg choroby - dodaje Knapik. - Mają na miejscu opiekę.
Mają, ponieważ poza 30 podopiecznymi, u których testem potwierdzono koronawirusa, zarażeni są także pracownicy - 10 osób.
- Na szczęście niektórzy z zarażonych maja bardzo łagodne objawy, a u niektórych nie ma nawet gorączki - zauważa wiceburmistrz. - Podobnie jest w przypadku opiekunów, niektórzy chorują, ale na tyle łagodnie, żeby jeszcze pracować i pomagać podopiecznym, Inni są w zamkniętym sektorze po prostu w ramach kwarantanny.
Jak koronawirus trafił do Florencji?
- Oj, to nie ma ani jak ustalać, ani za bardzo powodu. Koronawirus już teraz się tak rozprzestrzenił, że można było spodziewać się, że dotrze i do Florencji. I tak, myślę, że m.in. zachowany reżim sanitarny spowodowały, że bardzo długo udało się uniknąć we Florencji koronawirusa.
Florencja w Świeciu to, przypomnijmy, zakład opiekuńczo-pielęgnacyjny dla osób starszych, np. po udarach, wielu jest leżących.
