Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ak(a)cja z gilotyną

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak Dariusz Bloch
Przed moim blokiem właśnie dokonało żywota kilkanaście sporych drzew i jest to dość upiorny widok. Żal mi zwłaszcza pewnej dorodnej akacji o zabójczym zapachu...

Rozumiem jednak, że były przesłanki, by to zrobić. Może było przez nie komuś ciemno lub wilgotno, może pod podłożem rozsadzały jakąś instalację.

PRZECZYTAJ:Za każde usunięte w Bydgoszczy drzewo trzeba posadzić dwa nowe. Mimo to drzew w mieście jest coraz mniej

Moją opinią kieruje raczej serce, bo pamiętam, ilu lat było trzeba, by z fordońskiego ścierniska wyrosło coś zielonego. Bydgoskie standardy nasadzeń - parytet dwóch nowych w miejsce starego - nie bardzo do mnie przemawiają, bo co mi po dwóch krzakach na najbliższą przyszłość, jak mi ta akacja pod oknem 20 lat rosła, by kwitnąć?...

Inna rzecz, to pewność, że te wycinki są naprawdę uzasadnione. Że trzeba było je zrobić i, jeśli już, to wykonano je rzetelnie i starannie. Tu już piłka leży po stronie urzędników i ważne jest, by nie majstrować za wiele przy przepisach. Tak, by niepotrzebnie nie utrudniać ich roli w opanowywaniu tego zjawiska. Oby ostatnie rozstrzygnięcia formalne takie właśnie były.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!