Do nalotu CBŚP w spokojnej, uzdrowiskowej miejscowości doszło 19 stycznia tego roku. Teraz śledczy z Włocławka przekazują informacje o jego efektach.
Narkotyki w Ciechocinku. Przykryli je śmieciami
- Funkcjonariusze CBŚP z Włocławka, z którymi współpracuje nam się bardzo dobrze i skutecznie, zabezpieczyli tego dnia w Ciechocinku nie mniej niż 220 gramów marihuany, 400 gramów amfetaminy oraz 68,4 gramów proszku ekstazy i 177 sztuk tabletek tej substancji - słyszymy w Prokuraturze Okręgowej we Włocławku.
Narkotyki ukryte były przez handlarzy na śmietnisku. Część - w starej wersalce przykrytej jakimiś odpadami. Kolejne pakunki - w samochodzie. Do kogo należały?
Zobacz również:
Piękne sportsmenki z bydgoskich klubów [ZDJĘCIA]
W Ciechocinku zatrzymano dwóch mężczyzn w średnim wieku: Pawła Z. i Grzegorza A. Prokuratura obu przedstawiła zarzuty usiłowania wprowadzenia do obrotu wymienionych wcześniej narkotyków. Oczywiście w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
- Wobec obu podejrzanych, zgodnie z wnioskiem prokuratora, sąd zastosował tymczasowe aresztowanie - mówi prokurator Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Nazwiska dobrze znane policji
Jeden z mężczyzn był już karany. Nazwiska obu jednak, jak słyszymy od śledczych, przewijały się w prowadzonych przez nich sprawach. Teraz wpadli w duecie.
Pawłowi Z. i Grzegorzowi A. grozi obecnie od 2 do 12 lat więzienia. Do tego świadczenie na cele zapobiegania narkomanii i obligatoryjna grzywna. Oczywiście przepadek narkotyków jest w takiej sprawie automatyczny. Śledczy włocławscy są przekonani, że narkotyki z Ciechocinka miały trafić do innych miejscowości w woj. kujawsko-pomorskim.
Ciechocinek to tylko uzdrowisko? Błąd
Wbrew pozorom Ciechocinek nie jest spokojnym i wolnym od narkotykowej przestępczości miasteczkiem. Dość regularnie zatrzymywani tu są handlarze.
Przypomnijmy, że także w styczniu, ale 2014 r. CBŚP wspólnie z policją i celnikami rozbili w Ciechocinku grupę pięciu mężczyzn. W ręce funkcjonariuszy wpadło wtedy 6,5 kg marihuany, 1,5 kg amfetaminy, kilka gramów kokainy, ponad 200 tysięcy sztuk tabletek ekstazy, jak również LSD, strunówki, łyżeczki do porcjowania narkotyków i waga elektroniczna. Ujawniono także 500 litrów spirytusu bez akcyzy i 880 paczek papierosów.
Same narkotyki warte były na czarnym rynku około 300 tysięcy złotych.
Zobacz również:
Bydgoszcz na starych fotografiach. To samo miejsce dawniej i...