Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

95 lat temu, podczas bitwy warszawskiej, bydgoszczanie także przeżywali dni pełne grozy

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
W sierpniu 1920 roku także w Bydgoszczy i okolicach rozlepiano plakaty, zachęcające do wstępowania do formowanej wówczas w Poznaniu armii ochotniczej
W sierpniu 1920 roku także w Bydgoszczy i okolicach rozlepiano plakaty, zachęcające do wstępowania do formowanej wówczas w Poznaniu armii ochotniczej Wikipedia
Kiedy bolszewicy doszli do Wisły między Toruniem a Włocławkiem, fala uchodźców ruszyła na Bydgoszcz, która tydzień wcześniej była brana pod uwagę jako... tymczasowa stolica Polski.

[break]
Na początku sierpnia 1920 roku w Bydgoszczy silne były nastroje patriotyczne, wszak dopiero od pół roku miasto znajdowało się w granicach Polski.
Toczono jednocześnie ostre spory o politykę wschodnią. Większość mieszkańców miasta stanowili endecy, przeciwni poglądom Piłsudskiego, ostro krytykujący jego „awanturę kijowską”. Kiedy jednak bolszewicy weszli na ziemie Polski centralnej, o sporach starano się zapomnieć, aby zachować jedność w obliczu wielkiego zagrożenia.

Wisła naszą nadzieją

Przygotowania do obrony Kujaw i Pomorza rozpoczęły się w pierwszych dniach sierpnia 1920 roku. Stało się wówczas oczywiste, że nieprzyjaciel będzie chciał przeprawić się przez Wisłę w okolicach Włocławka. Dowodzący Armią Czerwoną gen. Michaił Tuchaczewski chciał w ten sposób okrążyć Warszawę od północy, a po jej zajęciu dalej wędrować tą trasą na Poznań i Berlin.

Kopano więc okopy i stawiano zasieki z drutu kolczastego na wschód od Torunia i Grudziądza w obawie przed groźbą ataku na te miejscowości. Bydgoszczanie byli w dużo lepszym położeniu od sąsiadów. Przede wszystkim broniła ich linia Wisły. Ewentualnego ataku spodziewać się mogli jedynie w okolicach mostu fordońskiego, ale nikt nie ukrywał, że najpierw bolszewicy będą musieli poradzić sobie z wojskiem broniącym Włocławka i Torunia.

Mimo tej pozornie dobrej sytuacji, z chwilą zbliżania się do Pomorza i Kujaw wojsk sowieckich, mieszkańcy Bydgoszczy także zaczęli się obawiać o swój los i dobytek.

Do ataku na nasz region ruszył korpus kawalerii pod dowództwem Gaj-Chana. 13 sierpnia padło Lipno. Potem bolszewickie patrole pojawiły się pod Włocławkiem i Lubiczem.

Mogliśmy mieć stolicę...

Tymczasem w Warszawie - na wypadek jej upadku - rozważano przeniesienie siedziby rządu do innego miasta. Wymieniano Bydgoszcz, Częstochowę i Poznań. Wysłannicy rządu pojawili się również i w naszym mieście, szacując ewentualne możliwości lokalowe dla przeprowadzki organów rządowych. Komunikacyjnie Bydgoszcz oceniona została wysoko, jednak miała za mało budynków publicznych i kwater do wynajęcia na odpowiednim poziomie. 6 sierpnia zapadła decyzja, że tymczasową siedzibą rządu będzie Poznań. Natychmiast rozpoczęto tam ewakuację ministerstw i ambasad zagranicznych.

Wikipedia

Od 3 sierpnia „Dziennik Bydgoski” podlegał wojskowej cenzurze. Następnego dnia ogłoszono w mieście zakaz urządzania zabaw i wyszynku alkoholu (z wyjątkiem piwa), a także ruchu ulicznego w godzinach nocnych. Trwały kwesty pieniężne i rzeczowe na wojsko. Obywatele Bydgoszczy chętnie ofiarowali na ten cel spore sumy, a „Dziennik” ostro krytykował postawę Rady Miasta, która odmówiła wyasygnowania znaczniejszej kwoty na potrzeby państwa.

Wraz z rozwojem wydarzeń do Bydgoszczy napływały coraz większe rzesze uchodźców. Miejscowi handlowcy natychmiast wyczuli dobry interes. Rozpoczęło się podbijanie cen.

W środę, 11 sierpnia, w Bydgoszczy miał miejsce wielki wiec patriotyczny w Domu Polskim przy ul. Warmińskiego.

Każdy Niemiec - to szpieg!

„Do uchodźców!” - pisał w tych dniach „Dziennik Bydgoski”. „Bydgoszcz przyjmie was jak braci, pod warunkiem zastosowania się do przepisów”. Dotyczyć one miały drobiazgowej kontroli dokumentów i bagaży.Tak ostre procedury zostały wprowadzone pod wpływem meldunków policyjnych o szerzeniu się agitacji bolszewickiej w regionie. O sprzyjanie agresorom masowo oskarżano też bydgoskich Niemców.

W mieście pogłębiały się pustki w sklepach, głównie dotyczyło to żywności. W sobotę, 14 sierpnia, rozeszły się nawet pogłoski o zamierzonym wprowadzeniu na wsi rekwizycji płodów, szczególnie ziemniaków. Szykowano się też do otwarcia prowizorycznych szpitali polowych - miały być na te cele rekwirowane szkoły, ale sprzeciwiały się temu władze oświatowe, wskazując na sale koncertowe i teatralne.

17 sierpnia w Bydgoszczy ogłoszono stan wyjątkowy. Nikt jeszcze wówczas nie wiedział, że zaczęty kontratak polski okaże się tak skuteczny. Dzień później doszło do odbicia Golubia-Dobrzynia i Brodnicy. Następnego dnia na wieść o zwycięstwie Wojska Polskiego pod Warszawą rozpoczął się paniczny odwrót bolszewików z Pomorza i Kujaw. 20 sierpnia zniesiono stan wyjątkowy. Bydgoszczanie odetchnęli. Życie zaczęło się normalizować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!