Mężczyzna ma na koncie „nowe” trzy przestępstwa. Było wiadomo, że jego zatrzymanie było tylko kwestią czasu.
Policjanci podejrzewali, kto ma związek ze zdarzeniami. Poszukiwali 26-letniego mężczyzny. Dwa dni temu (4 lipca) na jednej z ulic Inowrocławia wypatrzył go dzielnicowy i go zatrzymał. Mężczyzna trafił do aresztu.
Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy i połączyli trzy sprawy w jedno postępowanie. Udowodnili, że w poniedziałek (2 lipca) w Inowrocławiu młodzieniec uderzył ręką w czołową szybę zaparkowanego forda. Właściciel oszacował straty na tysiąc złotych. Dzień później, 26-latek "umówił się" w mieście na kupno telefonu komórkowego, wartego ponad 700 zł. Nie kupił go, tylko ukradł i uciekł.
To nie koniec: dyżurny z Inowrocławia dostał zgłoszenie o kradzieży samochodu opla astry, zaparkowanego przy ul. Studziennej. Policja ustaliła, że związek z przestępstwem znowu ma ten sam 26-latek.
Został zatrzymany i usłyszał trzy zarzuty: dwóch kradzieży i kradzieży z włamaniem. Skradziony opel został odzyskany, bo jego właścicielka zauważyła swój samochód zaparkowany na terenie miasta. Z racji tego, że sprawca dopuszczał się podobnych przestępstw w przeszłości, co oznacza recydywę, grozi mu teraz podwyższona kara - do 15 lat więzienia.
Najpopularniejsze nazwiska w Kujawsko-Pomorskiem [nowe dane]
Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.