Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[25 LAT "EXPRESSU"] Jak w Unii Europejskiej będzie naprawdę, przekonamy się latem, może jesienią

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Dariusz Bloch
Sceptycy - czytaj: przeciwnicy naszego wejścia do UE - twierdzą, że ceny będziemy mieli europejskie, za to płace po staremu - polskie. Nawet najzagorzalsi euroentuzjaści nie wierzą w szybkie polepszenie kondycji finansowej Polaków po majowym akcesie do Unii.

Wraz ze wzrostem gospodarczym, pracodawcy zaczną polować na najlepszych menedżerów. Ich płace, szczególnie w niektórych branżach, będą szybko rosły. Skorzystają na tym dwie grupy polskich specjalistów: od telekomunikacji i informatyki.
Spodziewać się także należy w płacach sporego zamieszania według schematu „gwiazdorskiego”, zrodzonego w USA. W skrócie polega on na promowaniu najbardziej doświadczonych i utalentowanych pracowników. Przez to wynagrodzenia osób zatrudnionych na równorzędnych stanowiskach bardzo się różnią.
Eksperci przewidują ponadto, że po wejściu do Unii będzie rósł popyt na inżynierów (informatyka, biotechnologia, nanotechnologia), natomiast spadnie na bankowców. Specyficzną grupą zawodową, która może oczekiwać natychmiastowej poprawy sytuacji finansowej, są specjaliści do spraw jakości. Odwrotnej sytuacji mogą oczekiwać ci specjaliści, których polskie uczelnie „produkują” w nadmiarze, przede wszystkim marketingowcy.
To dotyczy jednak tylko niewielkiej wykształconej części społeczeństwa. A co z resztą? Żeby zarabiać lepiej, będzie miała tylko jedną drogę: własną aktywność. Przeciętny Amerykanin zmienia miejsce pracy kilkunastokrotnie w ciągu zawodowego życia, Europejczyk z zachodu kontynentu - kilkukrotnie, Polak - statystycznie - najwyżej trzy razy. Aż dwie trzecie z nas przez całe życie nie ruszyło się poza swoje miejsce urodzenia!
Żołądki po europejsku
Jak wejście do UE odbije się na naszych portfelach? Eksperci sugerują, że niejednoznacznie: część produktów na pewno zdrożeje, znaczna część stanieje. Zmiany te nie będą nagłe.
W dłuższej perspektywie nasze ceny będą dążyły do poziomu średniego w Unii. Dla nas i dla wszystkich państw nowo wstępujących oznaczać to będzie stopniowe narastanie drożyzny.
Po 1 maja powinny w Polsce spaść ceny produktów zbożowych, bo w Unii ceny skupu np. pszenicy są niższe. Jest więc szansa, że będziemy mniej płacić za pieczywo, makarony, mąkę.
Inni eksperci dowodzą, że po integracji wzrost podatku VAT w rolnictwie na środki produkcji spowoduje odczuwalną podwyżkę cen maszyn, sprzętu rolniczego, nawozów, środków ochrony roślin. A to zrównoważy obniżkę cen skupu i spadek cen może okazać się złudą.
Konsekwencją wejścia do Unii będzie także konieczna reorganizacja i unowocześnienie zakładów produkcyjnych. Mleczarnie i przetwórnie mięsne będą musiały zainwestować, by otrzymać niezbędne certyfikaty. Mięso z gospodarstw indywidualnych, gdzie certyfikat nie jest wymagany, nie będzie mogło być sprzedawane na bazarach i targowiskach. W tej sytuacji mogą wzrosnąć ceny żywca wołowego (obecnie dwukrotnie tańszy niż w UE) i mleka, co pociągnie za sobą znaczący wzrost cen przetworów mlecznych. Spadną natomiast ceny żywca drobiowego (dotowane przez Unię).
Realny jest również wzrost o mniej więcej jedną trzecią cen cukru, co pociągnie za sobą podwyżkę cen gazowanych napojów, przetworów owocowych, a przede wszystkim słodyczy. To może stanowić największy szok cenowy w maju 2004 roku. Zatem, kto słodyczy nie lubi bądź nie jada, może czuć się dużo spokojniejszy.
Latem wzrosną ceny niektórych owoców krajowych z racji zwiększonego eksportu i lepszych cen w dawnej „Piętnastce” (maliny, porzeczki, wiśnie, truskawki), a już od maja (z powodu ujednolicenia ceł) owoców egzotycznych - np. marokańskich klementynek czy bananów sprowadzanych z Ameryki Łacińskiej. Dla równowagi - zniknie cło na owoce unijne jak np. hiszpańskie pomarańcze i pomidory.
Część Polaków z pewnością ucieszą unijne bezcłowe ceny niektórych markowych alkoholi, zwłaszcza win, whisky czy dżinu. Spadek cen może wynieść kilkadziesiąt procent!
Generalnie, podobnie jak to było w przypadku biedniejszych krajów Unii - Hiszpanii, Portugalii i Grecji - ceny żywności nieznacznie wzrosną. Szacuje się, że będzie to podwyżka rzędu 6-7 procent. Pewne jest, że Polacy nie przeżyją (poza miłośnikami słodyczy) szoku cenowego, a Polska pozostanie w gronie najtańszych państw rozszerzonej wspólnoty.
Nie samym chlebem...
W Unii czekać nas będzie wzrost opłat za energię cieplną i elektryczną. Naszych producentów energii czeka także poniesienie kosztów związanych z dostosowaniem się do unijnych standardów ochrony środowiska.(...) Dostawcy prądu i gazu nie będą mogli, tak jak dotąd, inaczej traktować hurtowników i indywidualnych odbiorców. Tym samym ci ostatni mogą odczuć wejście do Unii dość boleśnie.(...).

W dziedzinie usług ceny mogą generalnie spaść z wyjątkiem tych sfer, gdzie dominuje monopolista, jak np. w Polsce poczta. Obniżą się na pewno ceny usług bankowych i ubezpieczeniowych. Na nasz rynek wejdą zachodnie banki i konkurencja między nimi a naszymi bankami obniży np. ceny kredytów.

W wyniku zniesienia ograniczeń w konkurencji powinny w krótkim czasie stanieć bilety lotnicze oraz kolejowe, zwłaszcza w połączeniach międzynarodowych, połączenia telefoniczne i internetowe. Ponadto spadną ceny artykułów przemysłowych (sprzętu hi-fi, telewizorów, artykułów AGD importowanych spoza Unii), odczuwalne najbardziej przy towarach markowych. Obniżą się też ceny samochodów produkowanych w UE - cła w ogóle nie będzie. Ich cenę w zależności od regionu ukształtuje rynek.

Niemała jest lista towarów, których ceny mogą znacząco wzrosnąć. W pierwszym rzędzie dotyczy to papierosów. (...) Wzrosną również ceny materiałów i usług budowlanych. Tylko do 2007 roku obowiązywać mają okresy przejściowe na stosowanie obniżonej, 7-proc. stawki VAT w budownictwie mieszkaniowym na dostawę nowych mieszkań, usługi budowlane i remontowe, a także... usługi gastronomiczne.

Oznacza to, iż po tym okresie mogą one zdrożeć. Z powodu konieczności uzyskania certyfikatu CE może zdrożeć m.in. polski sprzęt elektryczny, urządzenia gazowe, kotły wodne, jachty i łodzie rekreacyjne, dźwigi i urządzenia linowe do przewozu osób, chłodziarki i zamrażarki, wyposażenie radiowe i telekomunikacyjne.

Według eurosceptyków, dzięki wyrównaniu stawek VAT zdrożeje wiele rzeczy szkolnych - podręczniki, zeszyty, pomoce, tornistry i „okołoszkolnych” jak zabawki, wózki, odzież i obuwie dla dzieci. Eurosceptycy wskazują też na zagrożenie gwałtownie rosnącymi cenami nieruchomości, powołując się na przykład Hiszpanii, gdzie w krótkim czasie po akcesie do UE ceny te wzrosły niemal trzykrotnie. U nas jednak nie ma co się obawiać powtórki tego scenariusza.

Śledzik ciut większy

Akcesja do Unii dla konsumentów nie powinna kojarzyć się wyłącznie z ruchem cen. Oznacza ona także tzw. standaryzację produktów. Małe polskie ogórki (poniżej 180 g) już zyskały prawo wejścia na unijne rynki. Muszą być tylko odpowiednio oznakowane. To niejedyny polski produkt, którego rozmiar nie zgadza się z normami „15”. W Unii jada się np. śledzie co najmniej 20-centymetrowe, a szprotki przeznaczane są wyłącznie na paszę dla zwierząt. Jednak i tu UE uwzględni nasz postulat i uzna, że szprotka powyżej 10 cm, a śledź powyżej 16 cm, jest już - przynajmniej dla Polaków - artykułem konsumpcyjnym.

Ponadto uznano naszą długość śledzia - 16 cm - za zbieżną z unijną, która wynosi 18 cm. Bruksela uznała w końcu, że wymiar można na tyle zaokrąglić, żeby naszego niewyrośniętego śledzika w ogóle nie wpisywać na listę niestandardowych rybek do negocjacji. W Unii Europejskiej - oprócz masowej produkcji - osobne miejsce zajmują tzw. produkty regionalne. Mogą one być produkowane tylko w określonym, tradycyjnym dla siebie regionie i tradycyjnymi metodami. Są to głównie odmiany pieczywa, wędlin, serów i... trunków. Co chce wnieść Polska? Krupnik i żubrówka, a także oscypek, piróg biłgorajski i szynka staropolska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!