Jak twierdzą radni PiS, Krystian Frelichowski i Stefan Pastuszewski, miasto nie bardzo radzi sobie z rozwiązaniem problemu przydziału mieszkań dla osób, znajdujących w trudnej sytuacji życiowej.
- Są ludzie, którzy mają przydzielone lokale socjalne, ale ich nie otrzymują. Miasto wiele mieszkań wystawia na sprzedaż, a przecież można je zaadaptować na potrzeby tych rodzin, które nie mają gdzie mieszkać - mówi radny Krystian Frelichowski.
W kolejce po socjalne
Jak wynika z danych Administracji Domów Miejskich, uzyskanych przez radnych PiS, na mieszkanie socjalne czeka 141 osób. Najdłuższy staż w tej kolejce to... 17 lat, niektórzy bowiem czekają na wprowadzenie się do socjalnego od 1999 roku. - To są osoby, które mają już ten lokal przydzielony - dodaje radny.
Na mieszkanie oczekują też 853 rodziny, które mają już nakazy o eksmisji.
- Jednocześnie miasto pozbywa się mieszkań. Z danych, którymi dysponujemy, wynika, że na sprzedaż wystawiono 39 dużych lokali, a w przypadku 23 mieszkań jest już podjęta uchwała Rady Miasta o ich sprzedaży. W budynku po „Sawoyu” jest 28 lokali, w tym 13 mieszkaniowych. Myślę, że także te użytkowe można by z powodzeniem zaadaptować na mieszkania - uważa Krystian Frelichowski.
Jego zdaniem, zaporowe są przede wszystkim kryteria, określające na jakich warunkach można ubiegać się o przyznanie lokalu socjalnego o obniżonym czynszu czy mieszkania komunalnego z normalnym, czyli ustalonym przez miasto czynszem.
Nieżyciowe przepisy
Aby starać się o mieszkanie komunalne, dochód w rodzinie na jedną osobę nie może przekraczać 660 złotych, w przypadku lokalu socjalnego 422 złote. Drugi warunek, który trzeba spełnić, to zajmowanie lokalu o powierzchni nieprzekraczającej 5 metrów kwadratowych na osobę.
PRZECZYTAJ: Mieszkania socjalne przy ul. Techników do wzięcia. Złóż wniosek
Jak twierdzi Krystian Frelichowski, miasto nie wyciąga też ręki do osób, które pozbawione zostały dachu nad głową w wyniku, na przykład pożaru czy w sytuacji, gdy budynek zagrożony jest katastrofą budowlaną. Dlatego radni PiS postulują, aby w takich przypadkach miasto zapewniało lokatorom mieszkanie na cztery miesiące, aby ci mieli czas na znalezienie nowego lokum.
Zmienić uchwałę
Na przeszkodzie w rozwiązaniu problemu z przydziałami mieszkań stoją, jak mówi radny Stefan Pastuszewski, nieżyciowe przepisy, wynikające z obowiązującej od 2001 roku uchwały Rady Miasta. - Kryteria, które ona określa, zarówno dochodowe, jak i te o 5 metrach na osobę, zupełnie nie przystają do obecnych czasów. Do dochodu wliczane są wszystkie zasiłki. Wystarczy przekroczenie limitu o 10 złotych i już nie można ubiegać się o mieszkanie. Poza tym, uchwała nie dopuszcza sytuacji szczególnych, na przykład choroby - mówi Stefan Pastuszewski. - Prezydent nie chce zamiany uchwały, bo uważa, że po zmianie kryteriów wydłużą się kolejki oczekujących na przydział mieszkania - dodaje radny.
Nowelizacja uchwały sprzed 15 lat jest gotowa, ale od roku zajmują się nią prawnicy.
Do końca sierpnia można składać wnioski o przydział lokalu socjalnego i mieszkania komunalnego.
Warto wiedzieć
Czekają na mieszkanie
Zdaniem radnych PiS, wydłuża się kolejka oczekujących na przydział mieszkania socjalnego i komunalnego.
Na mieszkanie socjalne czeka obecnie 141 osób, w przypadku niektórych trwa to już siedemnaście lat.
843 rodziny w Bydgoszczy mają nakaz eksmisji. W Bydgoszczy na sprzedaż miasto wystawiło 39 dużych lokali, a w przypadku 23 mieszkań jest już podjęta uchwała Rady Miasta o ich zbyciu. W budynku po „Sawoyu” jest 28 lokali, w tym 13 mieszkaniowych.
