Ludzie zazwyczaj tylko mówią, że pozwą do sądu odpowiedzialnych za zimowy bałagan. Pewien bydgoszczanin jednak wstąpił na drogę prawną i oskarżył włodarzy miasta o niedopełnienie obowiązków.
<!** Image 2 align=right alt="Image 144754" sub="Tak wyglądają chodniki przed bydgoskim szpitalem miejskim Fot. Dariusz Bloch
">Bolesne upadki, stłuczenia, złamania, stłuczki samochodowe, sople spadające z góry... Od pierwszego ataku zimy do redakcji „Expressu” dzwonią Czytelnicy niezadowoleni z poczynań miasta przy akcji „Zima”. Odgrażają się, że pozwą do sądu odpowiedzialnych za zimowy bałagan i nieodśnieżone ulice. W jednym przypadku na słowach się nie skończyło i jest to prawdopodobnie precedens na skalę kraju. Bydgoszczanin złożył zawiadomienie do prokuratury. Zarzuca władzom samorządowym, że nie dopełniły obowiązków odśnieżania. Rzeczniczka prasowa ratusza, Beata Kokoszczyńska, komentuje: „Miasto nie będzie się wypowiadało w tej sprawie”. - Wczoraj zapoznaliśmy się z pismem i w ciągu najbliższych dni skierujemy do Urzędu Miasta Bydgoszczy prośbę o udostępnienie nam wszystkich dokumentów, związanych z akcją „Zima” - mówi Leon Bojarski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe. - Chcemy sprawdzić, czy została właściwie zaplanowana i czy drogowcy zabezpieczyli wystarczająco dużo sprzętu. Interesuje nas, jakie fundusze wydano na odśnieżanie Bydgoszczy. Być może wezwiemy tego pana na świadka. To wszystko pozwoli nam zadecydować, czy należy wszcząć dochodzenie.
Poślizg na źle odśnieżonej drodze może zakończyć się wizytą w szpitalu i... wnioskiem o odszkodowanie. Na przykład w ubiegłym roku do ADM wpłynęły dwie sprawy od poszkodowanych mieszkańców.
<!** reklama>- Postępowanie jest proste. Przekazujemy poszkodowanemu numer naszej polisy i to ubezpieczalnia decyduje o przyznaniu zadośćuczynienia - wyjaśnia Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.
Jeśli przewrócimy się na drodze gminnej - możemy żądać odszkodowania od Zarządu Dróg Miejskich. W tym roku na razie postąpiła tak jedna osoba.
- To niedawne zgłoszenie i dotyczy złamania. Aby złożyć podobny wniosek, trzeba dołączyć do niego zaświadczenie od lekarza lub wynik obdukcji. Firma ubezpieczeniowa bada sprawę - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych z biura prasowego bydgoskiego Urzędu Miasta.
Sytuacja komplikuje się, kiedy zimowe warunki na ulicach stają się przyczyną stłuczek samochodowych. Uzyskanie odszkodowania w takim wypadku jest niezwykle trudne. Zgodnie z przepisami, kierowcy powinni dostosować styl jazdy do warunków panujących na drodze. - Tylko w wyjątkowych sprawach, kiedy na przykład uszkodziliśmy oponę, bo wjechaliśmy w dziurę zasypaną śniegiem, kierowca może zażądać odszkodowania do zarządcy drogi - mówi Marek Hoc, radca prawny z Kancelarii Prawniczej Lege Artis Kuropatwiński-Lewicki. - Powinien przy tym udowodnić, że szkoda nastąpiła w wyniku nieodśnieżenia drogi. Można wykorzystać przy tym notatki policyjne, zdjęcia samochodu oraz miejsca zdarzenia, a także zeznania świadków zdarzenia.