https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwyciężył zdrowy rozsądek

Marek Wojciekiewicz
Budowa mieszkań dla dwudziestu rodzin w małej wsi na obrzeżach Świecia może w przyszłości uchronić ją przed koniecznością zamknięcia szkoły i przedszkola.

Budowa mieszkań dla dwudziestu rodzin w małej wsi na obrzeżach Świecia może w przyszłości uchronić ją przed koniecznością zamknięcia szkoły i przedszkola.

<!** Image 2 align=none alt="Image 159223" sub="Przy ulicy Świeckiej w Grucznie, w miejscu, gdzie ma stanąć blok socjalny, trwają już roboty ziemne. - Studnie betonowe pozwolą uporać się z problemem wysokiego poziomu wody gruntowej - mówi Ryszard Sadowski / Fot. Marek Wojciekiewicz">Mimo że w wyniku protestów niektórych mieszkańców wsi zmieniono lokalizację budynku, prace przygotowawcze już się rozpoczęły. Blok socjalny dla 20 rodzin stanie na skraju wsi, przy ulicy Świeckiej. Nowa lokalizacja jest dla tej inwestycji mniej korzystna ze względu na podmokły teren.

<!** reklama>- W tej chwili prowadzone są prace ziemne – wyjaśnia Ryszard Sadowski, kierownik działu inwestycyjnego Urzędu Miejskiego w Świeciu. - Specjalne studnie betonowe pozwolą uporać się z problemem wysokiego poziomu wody gruntowej. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda nam się przygotować fundament, tak by w przyszłym roku, jak tylko pogoda pozwoli, postawić mury.

<!** Image 3 align=left alt="Image 159223" >Gmina Świecie zabiega o dofinansowanie inwestycji. Jest spora szansa, że 20 procent wartej dwa miliony inwestycji pokryje skarb państwa.

- W batalię o budowę tego budynku właśnie w Grucznie zaangażowało się bardzo wielu naszych mieszkańców - mówi Barbara Furtak, sołtys Gruczna.

- Pod protestem podpisało się zaledwie dwudziestu mieszkańców. W obronę tej inwestycji zaangażował się Franciszek Kamecki, proboszcz miejscowej parafii. To właśnie u niego spotkali się zwolennicy budowy. Na spotkaniu obecni byli dyrektorzy szkół, przedszkola i kilkudziesięciu mieszkańców wsi. Wszyscy wskazywali na niewątpliwe korzyści jakie za sobą niesie ta inwestycja. W Grucznie działają dwie szkoły, przedszkole i ośrodek zdrowia, a dzieci przybywa bardzo mało. To może w niedalekiej przyszłości zagrażać istnieniu tych placówek - tłumaczy Barbara Furtak.

Przeciwnicy inwestycji wskazują na szereg zagrożeń jakie według nich pojawią się wraz z nowymi lokatorami.

Wielu z nich zakłada, że mieszkańcami tego budynku będą ludzie z marginesu społecznego, którzy, ich zdaniem, nigdy nie zintegrują się z lokalną społecznością. Podobne obawy zgłaszali przed laty mieszkańcy Terespola i Wiąga, gdzie takie bloki powstały. Czas pokazał, że przytłaczająca większość z nich była nieuzasadniona.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski