Mieszkańcy nie lubią zebrań

W poprzednim wydaniu „Tygodnika Nakło” przybliżyliśmy podział funduszy sołeckich w części wsi w gminie Nakło, dziś prezentujemy kolejne. <!** Image 2 align=none alt="Image 222291" sub="Budowa placów zabaw to jedna z najczęściej podejmowanych inwestycji, które generują spore koszty / Fot.: Iwona Matusiak">

Zebranie w sprawie podziału funduszu sołeckiego jest z pewnością jednym z najważniejszych. To właśnie wtedy mieszkańcy mają okazję sami zadecydować na co przeznaczone będą pieniądze. Okazuje się jednak, że takich spotkań unikają jak ognia.

- Szkoda, że zainteresowanie jest małe. Pieniądze te przeznaczane są przecież na wzrost aktywności społecznej, pomagają rozwijać chociażby działalność kół gospodyń wiejskich, wykorzystywane są na rzecz wszystkich mieszkańców. W naszym przypadku obszar sołectwa jest bardzo duży, obejmuje kilka wsi - mówi Jerzy Mrówczyński, sołtys Gorzenia. - Wszędzie jest słabo z frekwencją, jak obserwuję w innych sołectwach liczba osób na zebraniach jest mniej więcej tak samo słaba. Więcej osób przychodzi tylko wtedy, gdy są wybory nowego sołtysa, u mnie na przykład jest wtedy około setki - dodaje Jerzy Mrówczyński.

W tym przypadku na 400 mieszkańców na zebranie przybyło zaledwie 16, którzy zdecydowali, że 15.894 zł wydadzą w przyszłym roku na remont świetlicy wiejskiej, w tym na założenie nowej instalacji elektrycznej, wymianę podłogi i zakup farby. Część funduszu przeznaczona zostanie również na zakup paliwa, sprzętu sportowego dla klubu LZS Zieloni Gorzeń i opłacenie rachunków za gaz, opał, wodę oraz wywóz szamba. Ważną kwestią, jak w każdym sołectwie jest również integracja mieszkańców, w tym wyjazd. - Co roku przybywa nowych mieszkańców, w niektórych miejscach mniej, w innych więcej, dlatego też potrzebne są imprezy i spotkania, aby wspólnie spędzać czas i poznać się - twiedzą zgodnie sołtysi.

Mieszkańcy Potulic w tym roku kwotę 28.181 zł przeznaczyli na odbudowę chodników (15 tys. zł), oświetlenie dróg na nowym osiedlu (9 tys. zł.). W Kazinie natomiast postanowiono większość pieniędzy przeznaczyć na budowę placu zabaw, z którego skorzystają najmłodsi mieszkańcy. Będzie to kosztowało prawie 10 tysięcy złotych. Z kolei w Małocinie 11.949 złotych podzielono, między innymi, na doposażenie świetlicy wiejskiej (5 tysięcy złotych), zakup lamp do wsi (4,8 tys. zł). W Karnówku priorytetem okazała się jedna z dróg, na którą wydane zostanie 7,5 tys. zł, 890 zł na zakup namiotu, który wykorzystywany jest przy okazji różnych imprez, do podziału było 12,5 tys. zł. W Polichnie 12.115 zł, czyli największą sumę z funduszu na rok 2014, przeznaczono na ogrodzenie placu zabaw.

Sporo sołectw w tym roku zaplanowało doświetlenie ulic, tak jest również w przypadku Paterka, gdzie 8,5 tys. zł przeznaczono na projekt oświetlenia ulicy Spokojnej, Cichej i Łąkowej, a 7,5 tys. zł dołożone zostanie do projektu na remont ulicy 7 Lutego, resztę, między innymi, na remont w przedszkolu, wiejskim domu kultury, integrację, upiększenie wsi, zakup strojów sportowych oraz niwelowanie niebezpiecznych krawędzi na sali gimnastycznej.

- Burmistrz obiecał nam, że wyrówna nam w tym roku drogi, więc poszliśmy w innym kierunku, czyli w oświetlenie. W kolejnym funduszu sołeckim pewnie też wydamy część pieniędzy właśnie na drogi - mówią mieszkańcy.

8.374 złotych dzielono w Karnowie, gdzie 11.348 zł pójdzie w przyszłym roku na remont dachu na świetlicy, w tym również zmianę papy i wymianę rynien. Pomniejsze cele to integracja, zakup opału do świetlicy czy paliwa do kosiarki, namiotu dla koła gospodyń wiejskich oraz uporządkowanie stawu we wsi.

Chociaż pieniędzy zawsze mogłoby być więcej, to niestety mieszkańcy sołectw nie zawsze mogą je przeznaczać na to, co by chcieli. Gdy we wsi nie ma na przykład świetlicy wiejskiej, a boisko czy plac zabaw są na terenie, który nie należy do gminy, to nie można w nie inwestować. Jak co roku, bolączką wielu sołectw są drogi, tak jest na przykład w przypadku Wieszek, gdzie zdecydowana większość pieniędzy, bo 11.345 złotych z 13.245 zł przeznaczona zostanie na remont drogi gruntowej.<!** reklama>

- Zwróciliśmy się również do naszych włodarzy z listą tego, co naszym zdaniem powinno być zrobione z budżetu gminy. Priorytetem jest ułożenie nowej nawierzchni na drodze gminnej we Wieszkach. Obiecali nam, że zostanie to wykonane w przyszłym roku - mówi Andrzej Szmańda, sołtys Wieszek.