Słaba skuteczność i przegrana walka pod tablicami zadecydowały o przegranej Astorii w wyjazdowym meczu z Żurawiem Gniewino 71:81.
<!** Image 2 align=none alt="Image 182316" sub="Mateusz Bierwagen z konieczności momentami musiał występować na pozycji nr 4. W sumie zdobył 20 pkt (8/12 za 2, 0/1 za 3, 4/8 za 1). / Fot.: Dariusz Bloch">To druga porażka podopiecznych Jarosława Zawadki w tym sezonie.
Goście do pojedynku z Żurawiem przystępowali bez kontuzjowanego Doriana Szyttenholma. Jego miejsce w wyjściowej piątce zajął Patryk Rąpalski. Brak najlepszego zawodnika Astorii był widoczny już od pierwszych minut sobotniego spotkania. Żuraw rozpoczął mecz od wysokiego prowadzenia, które po 5 minutach gry wyniosło aż 9 „oczek”. Skuteczności brakowało zaś wiceliderowi. Pierwsze punkty z gry „Asta” zdobyła dopiero po 6 minutach gry, po akcji 2+1 Adama Szopińskiego.
<!** reklama>Przegrali pod tablicami
Brak Doriana Szyttenholma był również widoczny pod tablicami. Gracze podkoszowi Astorii nie zbierali piłek zarówno w ataku, jak i obronie. W całym spotkaniu Asta zanotowała 18 zbiórek, przy 34 Żurawia.
- Zawodnicy Żurawia, wiedząc, że nie ma Doriana, mogli w obronie skoncentrować się na pozostałych naszych graczach. Wiadomo, jakie zagrożenie pod tablicami dla rywali stwarza Szyttenholm - powiedział Zawadka.
Wicelider grał ospale, a rywale to wykorzystywali. Gospodarze wygrali pierwszą kwartę 21:11. W drugiej odsłonie sygnał do ataku dał Przemysław Gierszewski rzutem za trzy punkty na początku kwarty. Bydgoszczanie poprawili grę w obronie, jednak w dalszym ciągu brakowało skuteczności pod koszem. Przewaga Gniewina rosła i przed przerwą wyniosła 15 punktów. Po przerwie gospodarze konsekwentnie powiększali przewagę w bardzo szybkim tempie. Po 25 minutach gry było już 61:38.
Przed rozpoczęciem czwartej kwarty zwycięstwo Gniewina było praktycznie przesądzone. W ostatnich dziesięciu minutach gry w barwach Astorii na parkiecie przebywali zawodnicy rezerwowi, którzy trochę zmniejszyli straty z poprzednich kwart. Ostatecznie Astoria poległa 81:71 i była to druga porażka podopiecznych Jarosława Zawadki w tym sezonie.
Przyczyn przegranej można szukać w słabszej grze wyjściowej piątki. Całkowicie nie wyszedł mecz Sebastianowi Laydychowi - 4 pkt, 1/5 za 2, 0/5 za 3, 2/2 za 1. Bydgoszczanie mieli również niską skuteczność rzutów z dystansu, w całym spotkaniu trafiając 4 z 14 rzutów za trzy.
- Od początku nam się nie układało. Nie mogliśmy złapać swojego rytmu. Zawodnicy gospodarzy w ataku umiejętnie nas „rozrzucali” - obojętnie, czy broniliśmy każdy swego, czy strefą - powiedział Zawadka.
Mecz dla dzieci
W najbliższą sobotę, 10 grudnia, Astoria zagra w hali przy ul. Waryńskiego z AZS Politechniką Poznańską (godz. 17.00). Sponsorem spotkania będzie firma „Atos”, która wspólnie z klubem chce wspomóc Bydgoski Zespół Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych i Dom Dziecka w Trzemiętowie. Biletem wstępu na ten mecz będzie podarunek dla podopiecznych obu tych placówek. Sugerowane są akcesoria sportowe, szkolne i papiernicze, gry planszowe oraz słodycze.
Wyniki
Żuraw Gniewino - Astoria 81:71 (21:11, 25:20, 20:16, 15:24).
Astoria: Bierwagen 20, Szopiński 10, Rąpalski 7 (1x3), Lewandowski 4 (1), Laydych 4 oraz Gierszewski 11 (2), Barszczyk 9, Szafranek 4, Andryańczyk 2 i Józefczyk 0.