Siedzenie też może być efektowne. Pod warunkiem, że pupę usadawiamy na skraju, prawą nogę prostujemy, lewą zginamy. Plecy są proste, szyja kokieteryjnie przechylona. Uwaga na biust i na stopy. - Nie gar-bi-my się! Muzyka!
<!** Image 2 align=none alt="Image 170365" sub="Chcecie odkryć zupełnie inne zastosowanie kuchennego krzesła? Oto chair dance, czyli wariacja na temat kobiecości, gibkości i tańca. Na pierwszym planie Joanna Sarnecka z Fabryki Tańca, za nią uczestniczki zajęć. / Fot. Tymon Markowski ">Przypatrzcie się Państwo swoim meblom. Jeśli są stabilne, mocne, bez kółek (fotele bujane i plastikowe krzesła z działki odpadają!) możecie czytać dalej. Potrzebne będą krzesła w dobrym stanie, bezpieczne. Do czego? Do ćwiczenia sprawności sportowej i do budzenia kobiecego seksapilu.
Jaki jest związek krzeseł z seksapilem? Związek jest ogromny, rozumieją go te panie, które chcą czegoś więcej niż tradycyjne lekcje tańca. Zanim odkryjemy tajemnicę krzeseł, powiemy o pole dance, w poszukiwaniu którego przewertowaliśmy Internet. Chodzi o taniec przy rurze - proszę nie mylić go ze striptizem i zawczasu się nie gorszyć! Sztuka ta plasuje się bowiem na pograniczu tańca i sportu, choć nie brakuje w niej szczypty erotyzmu. Pole dance ma szansę stać się wkrótce dyscypliną olimpijską!
<!** reklama>Rura rzeźbi ciałko
Amerykańskie gospodynie domowe relaksują się przy rurce po zrobieniu prania i zawekowaniu konfitur wiśniowych. A w Kujawsko-Pomorskiem? Ani śladu tego typu lekcji, nie ma też trenerów!
Telefon do Polskiego Stowarzyszenia Pole Dance we Wrocławiu i wszystko jasne. Najbliższa szkoła dla mieszkanek naszego regionu jest w Poznaniu lub w Szczecinie...
Kobiety doradzają sobie, że rurkę można kupić w Internecie i po sprawie. Na Allegro jest ich faktycznie sporo. Montaż dziecinnie prosty. Piszą, że nawet kobieta zamontuje to cudo. Co za zaufanie...
Śruby i podkładki w komplecie. Przy suficie musi być podkładka filcowa, przy podłodze gumowa. Ceny dość przyzwoite. Natomiast za pośrednictwem You Tube korzystać można do woli z darmowych lekcji tańca przy rurce. Z tą samowolą trzeba jednak uważać. Internautki ostrzegają, że pole dance to ciężka praca, sport jak każdy inny, urazowy. Nie ma co próbować w domowym zaciszu, bo można uszkodzić nadgarstki albo zaliczyć bolesny upadek z wysokości, jak Jamie Lee Curtis w filmie „Prawdziwe kłamstwa”. Polecamy tę słynną scenę!
<!** Image 3 align=none alt="Image 170365" sub="Tancerka chair dance może wystąpić w kabaretkach, w gorsecie, na szpilkach albo w maseczce, która dodaje pokazowi pikanterii... / Fot. Tymon Markowski">Pelasia zaprawiona w bojach, dobrotliwie straszy na stronie poświęconej pole dance, że po kilku lekcjach z trenerem ma się: - Spuchnięte nadgarstki, pęcherze, poobijane uda, kolana jak po ciężkiej pokucie. Ale warto, dziewczyny, warto. Rura pozytywnie uzależnia! A jak rzeźbi ciałko! - zachęca pasjonatka.
Na temat rzeźbienia ciałka sporo ma do powiedzenia Joanna Sarnecka z bydgoskiej Fabryki Tańca przy ul. Fordońskiej. Pytamy panią Joannę o rurę. Nie ma rury... - Szukaliśmy trenerów, ale jest problem - kręci głową tancerka i właścicielka szkoły. - Jeśli ktoś ma ochotę na szczyptę erotyzmu, polecić mogę nasze krzesła!
Te krzesła trzeba zobaczyć na własne oczy. W rzęsiście oświetlonej sali kilka dziewczyn w wieku różnym, o różnych figurach, sympatyczne, roześmiane. Wyglądają tak zwyczajnie, a po chwili szczęka opada, bo układ choreograficzny zmienia je w wampy, aktorki musicalowe, burleskowe?
- Chair dance odmienia kobiety - potwierdza Joanna Sarnecka przerywając na chwilę lekcję. - Panie na początku się wstydzą, mają opory, ale krok po kroku otwierają się, powiem wprost, na eksplozję kobiecości.
Panowie byli oszołomieni
Chair dance tłumaczyć należy dosłownie, czyli taniec przy krzesłach. Taniec zmysłowy, ale w żadnym wypadku nieprzyzwoity. Chair dance to także długie paznokcie, makijaż, obcasy, kapelusik, może odrobina brokatu na policzku. - Na zajęciach ćwiczymy jednak w obuwiu sportowym. Najważniejszy jest ruch, nie strój - podkreśla trenerka. Jej zdaniem, stopa kobieca, owszem, wygląda pięknie w szpilce, jednak ta sama noga może być zmysłowa w domowym kapciu. Pod warunkiem, że wie się, jak stópką ubraną w laczek zgrabnie poruszać. A w tym już głowa nauczycielki, by kursantki tego nauczyć.
- Impuls do przygotowania zajęć wyszedł od pań, które widać tego potrzebowały - wspomina instruktorka. - Zaczęłam dla nich wymyślać choreografię. Po roku nauki zorganizowałyśmy pokaz dla rodzin, dzieci, znajomych. Tylko jedna pani nie zdecydowała się uczestniczyć w występie. Reszta brylowała na parkiecie w kabaretkach i krótkich spodenkach. Puściłam piosenki Marylin Monroe. To był szał. Mężowie oszołomieni klaskali, całusom nie było końca. A co się działo po przyjeździe do domu? W to już nie wnikam - śmieje się tancerka. - Wiem, że chair dance poprawia relacje partnerskie. Weekend po piątkowej lekcji panie spędzają jak na skrzydłach.
Która z nich jednak przyzna, że ćwiczy, by zdobytą wiedzę zaprezentować we własnej sypialni? - Chciałabym poprawić kondycję, a chair dance traktuję jako uzupełnienie zajęć latino - mówi pani Magda. - Tańcząc na krześle dowiedziałam się o istnieniu mięśni, o których dotychczas nie miałam pojęcia!
Karolina natomiast nie zaprzecza, że być może kiedyś wykorzysta choreografię krzesłową poza salą. - Ale na pewno nie w nocnym klubie - zastrzega. - Dzięki tym zajęciom stałam się bardziej pewna siebie. Kiedyś wolałam tańczyć w półmroku. Czułam się pewniej. Teraz mogę ćwiczyć w biały dzień i już się nie wstydzę!
Maria, 41-letnia asystentka stomatologa, marzy o tym, aby zmysłowo się poruszać. Mężowi nie chce mówić o tanecznych planach. To będzie niespodzianka na rocznicę ślubu. Dzieci też nic nie wiedzą. Maria pary z ust nie puści, aż się czegoś nauczy. - Tylko co zrobić z udami, z fałdkami na brzuchu? Z piętnastoma kilogramami nadwagi? Jak stanąć przed wielkim lustrem i być gwiazdą? - martwi się.
Joanna Sarnecka zapewnia, że z czasem fałdki się wygładzą, a może i znikną. Postawa ciała zmieni się na wyprostowaną, ruchy staną się subtelne. Stopa pójdzie z palca, nie z pięty. Na tym polega czar tańca chair!
Barbara pracuje w sekretariacie. Ma 37 lat, jest mężatką od ponad pięciu lat: - Chcę dodać pikanterii do mojej codzienności. Precz z rutyną! Kiedyś na myśl o paradowaniu w kabaretkach dostawałam palpitacji. Pożegnałam się już ze wstydem. Niedoskonałości ciała można ukryć, zignorować albo uczynić z nich atut. Niedługo już będę gotowa, by pokazać, co potrafię. Sądzę, że mąż padnie z wrażenia! Takiej mnie nie zna - uśmiecha się korpulentna brunetka w okularach.
Teraz ruchy kocie
Joanna Sarnecka mówi, że na chair dance decydują się kobiety na poważnych stanowiskach: urzędniczki, pracownice banków. Wpadają do szkoły w garsonce, w uniformie. Wbijają się w legginsy i wskakują na krzesła. Kto by pomyślał...
Dość teorii. Nauczycielka zaprasza dziewczyny na parkiet. Dziś tańczą w czarnych maseczkach. Na początek obroty. Ruchy kocie: raz szybsze, raz wolniejsze. Teraz przyklęknięcie - jedna noga na krześle, druga wzniesiona. Później szpagat i zmysłowe wygięcie się w tył. Kolejna figura - ręce oparte z tyłu na krześle, nogi w bok, panie powoli schodzą w dół. - Wstajemy! A teraz obrót, powoli! Ręka w dół po udzie, po kolanie i znowu w górę, muskamy twarz... - Pupa na skraju krzesła, ramię w dół, głowa w bok - dyryguje nauczycielka. - Noga na nogę, a teraz przeplatanka. Pięknie!!!
Chair Dance
Po rurce na krzesło
Idea pole dance narodziła się prawdopodobnie w 1920 r. w cyrkach amerykańskich. Nie należy mylić pole dance z lap dance. Drążek w lap służy jako element tańca erotycznego, a poruszające się przy nim panie mają widzów w postaci gości nocnych klubów. W pole dance natomiast drążek to tylko element, który umożliwia wykonywanie układów tanecznych, zahaczających wręcz o akrobatykę. Co nie znaczy, że pole dance nie sprawdza się w sypialni! Do uprawiania tej dyscypliny przyznają się gwiazdy, m.in: Madonna, Kate Hudson, Cindy Crawford, Jessica Alba, Demi Moore, Teri Hatcher (na ekranie prezentowała lap dance, lubi także chair dance).
Rodowodu chair dance szukać należy w tradycji musicali londyńskich i amerykańskich, na Broadwayu, na West Endzie, w historii kabaretu „Moulin Rouge”. Scenki z chair dance pojawiły się, m.in., w musicalu „Chicago” i „Moulin Rouge”.
Chair dance wzmacnia mięśnie ud, rozciąga ciało, uelastycznia je, koryguje postawę ciała, uczy prawidłowego stawiania stóp, podpowiada, co zrobić z rękami, jak patrzeć zmysłowo, a nie bezmyślnie. Najważniejszą wiedzą jest jednak świadomość swojego ciała!
