"žPodskórne" życie szkoły

Pracownicy, uczniowie i ich rodzice zadają sobie pytanie: czy rezygnacja ze stanowiska dotychczasowego dyrektora uzdrowi sytuację w świeckim liceum?

Przecieki o narastającym konflikcie w LO nr 1 w Świeciu pojawiały się już od wielu miesięcy. Padały oskarżenia o nepotyzm, stronniczość i wiele innych, o mniejszym już ciężarze gatunkowym.

Podczas kwietniowego spotkania z władzami Związku Nauczycielstwa Polskiego i NSZZ „Solidarność”, nauczyciele z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Świeciu o swoich zastrzeżeniach wobec pracy Cecylii Szupryczyńskiej mówili wprost.

Chciał pomóc żonie...

Atmosferę radykalnie podgrzały dwie sprawy, pomysł władz powiatowych, by w tej placówce utworzyć klasę gimnazjum i ujawniona afera związana z anonimowymi e-mailami zawierającymi pogróżki, jakie otrzymywała Dorota Krezymon, nauczycielka historii w tej szkole i jednocześnie radna powiatu.

Grożono jej upublicznieniem w sieci kompromitujących ją materiałów. Nękana przez kilka miesięcy nauczycielka zgłosiła w końcu sprawę policji. Rozwiązanie tej zagadki okazało się dla policyjnych informatyków dość proste. Okazało się, że autorem pogróżek był mąż Cecylii Szupryczyńskiej, który w ten sposób chciał pomóc żonie w jej zawodowych problemach. Czyn ten został potraktowany jako wykroczenie zagrożone karą grzywny. Z taką interpretacją nie zgodziła się poszkodowana i złożyła w tej sprawie odwołanie, żądając uznania tego działania jako stalking.

Dyrektor złożyła rezygnację ze swojego stanowiska a Marzena Kempińska, starosta powiatu świeckiego, rezygnację przyjęła i z końcem sierpnia odwołała Cecylię Szupryczyńską z funkcji dyrektora.

Kto zostanie dyrektorem?

- Podczas pożegnania klas maturalnych dotychczasowa dyrektor była na zwolnieniu lekarskim - mówi pragnąca zachować anonimowość tegoroczna maturzystka. - Pytanie, czy w tym dniu pojawi się, by nas pożegnać, powtarzane było jak mantra - dodaje maturzystka.<!** reklama>

W najbliższym czasie zostanie rozpisany konkurs na to stanowisko, Dorota Krezymon nie planuje swojego w nim udziału. Zdaniem niektórych nauczycieli z tej placówki, pozostaje jeszcze problem zatrudnionych w tej szkole spokrewnionych z dyrektorką osób. Twierdzą, że korzystali oni dotąd z niezasłużonych przywilejów. Czy to oznacza, że konflikt będzie się tlił dalej, przekonamy się niebawem. Z Cecylią Szupryczyńska nie udało nam się porozmawiać. Do sprawy wrócimy wkrótce.